środa, 24 sierpnia 2011

Grunt to zbadać grunt. Zanim zaczniesz budowę



O tym, jak ważne jest przebadanie gruntu, zanim rozpocznie się budowę, przekonali się już budowniczowie wieży w Pizie. Ich budowla osiadła nierównomiernie i przekrzywiła się, stając się największą atrakcją turystyczną miasta. Lepiej więc sprawdzić grunt, żeby podłoga w naszym domu nie była równią pochyłą.

Wiedza na temat rodzaju i stanu gruntu, na którym ma być zbudowany dom, oraz poziomu wody gruntowej umożliwi architektowi lub konstruktorowi racjonalne i ekonomiczne zaprojektowanie fundamentów – ich konstrukcji i izolacji. Pozwoli nam to uniknąć przykrych kłopotów związanych z nierównomiernym osiadaniem domu czy zalewaniem piwnic (po zapoznaniu się z wynikami badań może w ogóle z nich zrezygnujemy). Nie zaskoczą nas też problemy związane z migracją gazów wysypiskowych (na terenach starych wysypisk) ani skażeniem chemicznym gruntu czy wysokim stężeniem radonu w gruncie.
Dobry konstruktor czy architekt nie zaprojektuje nam fundamentów ani nie zaadaptuje projektu gotowego bez znajomości warunków gruntowo-wodnych panujących na działce. Dlatego, nawet jeśli prawo nie będzie od nas wymagało wykonywania badań gruntu, architekt lub konstruktor może sobie ich zażyczyć przy projektowaniu domu. Także niektóre gminy, wiedząc, że na ich terenie występują trudne warunki gruntowe, żądają dołączenia badań gruntu do dokumentów potrzebnych do uzyskania pozwolenia na budowę domu.

Wszystko zależy od kategorii

Z zasad podanych w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji wynika, że jeśli warunki gruntowe są proste, domy jednorodzinne i działki zalicza się do pierwszej kategorii geotechnicznej – niewymagającej badań. Warunki gruntowe można nazwać prostymi, gdy grunt jest jednorodny (piaski lub gliny bez przewarstwień z innych gruntów), a zwierciadło wody gruntowej znajduje się poniżej poziomu posadowienia. Natomiast domy, które mają być posadowione w złożonych i skomplikowanych warunkach gruntowych, zaliczać się będą do wyższej kategorii geotechnicznej i wymagają przeprowadzenia badań.
           
Uwaga! O tym, do jakiej kategorii zalicza się dom i działka, decyduje konstruktor (ewentualnie architekt po konsultacji z geologiem lub geotechnikiem). Oczywiście solidny fachowiec zrobi to dopiero po przeanalizowaniu danych archiwalnych (dostępnych na przykład w gminie) i wizji lokalnej, a jeśli nie istnieją zbiory archiwalne, na podstawie których można określić stopień skomplikowania warunków gruntowych, zaleci wykonanie wierceń rozpoznawczych.





Tylko jeśli pozna się tajemnice ukryte pod powierzchnią ziemi, można spać spokojnie.
Autor: Magdalena Kosińska
Bowiem nawet najczęściej spotykane na terenie Polski piaski i gliny uważane powszechnie za dobre podłoże budowlane mogą sprawiać kłopoty.
Autor: Jolanta Pietrucha






Zwłaszcza gdy woda gruntowa...
Autor: Grzegorz Otwinowski
...występuje tuż pod powierzchnią terenu.
Autor: Jolanta Pietrucha

O trudny grunt nietrudno
Piaski. Zależnie od tego, skąd się wzięły, rozróżniamy piaski:
- rzeczne – naniesione przez płynącą wodę, występują w dolinach rzek – takie piaski zazwyczaj nie są dobrze zagęszczone, a między warstwami średnio zagęszczonymi mogą się znajdować warstwy piasków luźnych. Dom posadowiony w takich warunkach będzie nierównomiernie osiadał i pękał;
- lodowcowe – przyniesione przez wodę płynącą w lądolodzie podczas jednego z trzech zlodowaceń, które objęły obszar Polski – są znacznie lepiej zagęszczone niż piaski rzeczne, nie grożą więc nierównomiernym osiadaniem posadowionych na nich konstrukcji. W piaskach o takim pochodzeniu mogą się jednak znajdować gliniaste przewarstwienia. Wtedy oprócz głęboko zalegającego zwierciadła wody gruntowej występuje drugie – pojawiające się w czasie opadów – zwierciadło wód zawieszonych. Woda opadowa przenika bowiem przez przepuszczalne piaski i zatrzymuje się na warstwie nieprzepuszczalnej gliny;
- wydmowe, czyli eoliczne – usypane przez wiatr – są luźne i obciążone domem osiadają.
           
Piaski i woda. Wahania poziomu wody gruntowej w piaskach mogą być bardzo duże, dlatego posadawiając dom na takich gruntach, warto zapoznać się z informacjami dostępnymi w archiwach o maksymalnych poziomach wody gruntowej na danym terenie. Na dodatek na przykład piasek gliniasty kapilarnie podciąga wodę, co oznacza, że może być mokry nawet metr powyżej poziomu zwierciadła wody gruntowej. Dlatego w przypadku piasków bardzo istotne są informacje o występowaniu na danym terenie powodzi i zasięgu terenów zalewowych.

Gliny. Zależnie od pochodzenia rozróżnia się dwa rodzaje gliny o zupełnie odmiennych właściwościach:
- pochodzenia lodowcowego – występują na znacznym obszarze Polski, pozostawił je po sobie lodowiec – to bardzo dobry grunt o dużej nośności;
- pochodzenia rzecznego, czyli mady – występują w dolinach rzek; są to znacznie młodsze grunty, które powstają również obecnie – nie są dobrym podłożem budowlanym, ale zwykle zalegają tuż pod powierzchnią terenu, więc usuwa się je i posadawia dom na lepszym gruncie znajdującym się pod spodem.

Gliny i woda. Woda ma zły wpływ na właściwości gliny. Pod jej wpływem glina zaczyna się upłynniać i przestaje być dobrym podłożem budowlanym. Przyczyną kłopotów z posadawianiem domu w glinach może też być woda pod ciśnieniem występująca w przewarstwieniach piaszczystych (cienkich warstwach piasku) lub soczewkach piasku. Przy posadawianiu domu w glinach duże znaczenie ma drenaż, który powinien być zaprojektowany przez fachowca.

Grunty organiczne – torfy i namuły. Wypełnione są nimi staro-rzecza, czyli stare koryta rzek, wyschnięte jeziorka, stawy czy bagna. To bardzo niebezpieczne grunty, bezpośrednio na których nie można posadowić domu. Oczywiście geotechnik znajdzie sposób na obejście tego problemu i zaprojektuje odpowiedni sposób posadowienia domu w takich warunkach. Wtedy trzeba się jednak liczyć ze znacznymi kosztami prac fundamentowych.

Po radę do fachowca

Są sytuacje, w których nie powinno się budować domu na działce, zanim nie obejrzy jej geotechnik. Koniecznie go wezwij, jeśli:
- działka położona jest na terenie podmokłym lub poziom wody gruntowej na działce jest bardzo wysoki – sięga powyżej planowanego poziomu posadowienia domu (80-120 cm – dom bez piwnic, do 300 cm – z piwnicą) lub jest tylko nieco głębiej. Fachowiec podpowie, jak skutecznie zabezpieczyć fundamenty lub piwnice przed wodą;
- w podłożu są grunty organiczne – nie możesz na nich oprzeć fundamentów swojego domu, ale fachowiec może znaleźć na to radę;
- działka usytuowana jest na skarpie – nie decyduj się na budowę bez fachowej ekspertyzy, nawet jeśli spadek nie jest duży. W takim wypadku gminny wydział architektury nie powinien wydać pozwolenia na budowę bez wyników badań gruntu. Jeśli ich nie zażądał, nie ciesz się, że ci się upiekło, tylko zrób badania, bo tylko wtedy będziesz mógł spać spokojnie. Źle posadowiony na skarpie budynek może pękać, a nawet osunąć się razem ze skarpą o parę metrów (o takich kłopotach naszego Czytelnika pisaliśmy w Muratorze 5/2001). Pamiętaj jednak, że działka na skarpie nie wyklucza budowy, a wręcz przeciwnie – może być polem do popisu dla architekta;
- działka położona jest na sztucznym nasypie – jeśli grunt został luźno usypany i niezagęszczony, to budowanie na nim zakończy się osiadaniem domu;
- działka jest na terenie zalewowym, w dolinie rzeki – należy unikać posadawiania budynków w takich miejscach;
- w gruncie występuje duże stężenie radonu, zanieczyszczenia chemiczne lub działka znajduje się na terenie dawnego wysypiska – fachowiec pomoże zabezpieczyć się przed szkodliwym działaniem tych czynników;
- w podłożu zachodzą procesy geodynamiczne na przykład występują zjawiska krasowe, działka znajduje się na terenie osuwiskowym albo na terenie szkód górniczych – geotechnik odpowiednio zaprojektuje fundamenty.

Prywatne dochodzenie – na tropie trudnych gruntów


Niektóre obserwacje dotyczące gruntu na przyszłej lub już kupionej działce można poczynić samodzielnie. Warto to zrobić, bo jeśli wyniki obserwacji wypadną pozytywnie, rezygnacja z badań nie będzie już tak bardzo ryzykowna, a negatywne wyniki utwierdzą nas tylko w przekonaniu, że warto wydać pieniędze na badania.
            
Przeprowadź wywiad wśród przyszłych sąsiadów:
-  przespaceruj się po okolicy i sprawdź, czy domy mają piwnice – jeśli większość z nich jest niepodpiwniczona, możesz spodziewać się wysokiego poziomu wody gruntowej;
- porozmawiaj z właścicielami podpiwniczonych domów, czy nie mają kłopotów z wodą w piwnicy – jeśli większość piwnic jest co jakiś czas zalewana, to dowód, że woda jest płytko – lepiej zbuduj dom bez podpiwniczenia;
- zapytaj sąsiadów o ich doświadczenia z gruntem podczas budowy domu – w ten sposób zbierzesz informacje na temat gruntów przeważających w okolicy; jeśli woda jest płytko, zapewne usłyszysz o wodzie zalewającej wykopy.
            
Odwiedź urzędy:
- obejrzyj mapy geodezyjne terenu sąsiadującego z twoją działką – dostaniesz je do wglądu w Wojewódzkim Ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej. Na mapach oznaczone będą na przykład tereny podmokłe;
- zapytaj o badania gruntu znajdujące się w archiwach gminy – jeśli właściciel jednej z pobliskich działek robił badania gruntu i dołączył je do dokumentów potrzebnych do uzyskania pozwolenia na budowę, możesz w gminie poprosić o umożliwienie ich obejrzenia;
- wypytaj o grunty geologa w urzędzie lub innego działającego w twojej gminie – zwykle to skarbnica wiedzy o danym terenie;
- sprawdź w gminnym wydziale ochrony środowiska, czy na terenie, na którym chcesz budować, nie było kiedyś wysypiska, czy nie jest on skażony albo czy nie występuje na nim duże stężenie radonu.
            
Obejrzyj dokładnie swoją działkę i jej okolice:
- sprawdź, jak ukształtowana jest powierzchnia działki, czy nie ma małych pagórków, skarp, dolinek – mogą się one okazać skutkiem działalności człowieka i świadczyć o tym, że wykopywano tu piasek lub glinę albo przeciwnie, wyrzucano niepotrzebny grunt, gruz czy śmieci;
- sprawdź, jaka roślinność porasta twoją działkę – rośliny mają różne upodobania co do rodzaju gruntu i głębokości wody, poszczególne ich gatunki mogą więc dużo podpowiedzieć;
- jeśli na działce znajduje się studnia, zaglądając do niej, możesz sprawdzić, jaki jest poziom wód gruntowych;
- spacerując po okolicy, rozejrzyj się, czy nie ma w pobliżu stawów lub wylewającej regularnie rzeki – mogą one świadczyć o tym, że woda gruntowa jest płytko;
- sprawdź, czy na sąsiednich domach nie widać śladów powodzi.
           
Zrób własne badanie. Warto zrobić wykop na głębokość posadowienia budynku, by sprawdzić, czy nie pojawi się w nim woda. Podczas wykonywania próbnego wykopu będzie można zauważyć objawy potencjalnych kłopotów:
- w gruncie nasypowym łatwo będzie kopać, nawet laik może się zorientować, że coś jest nie tak;
- najgroźniejsze przy posadowieniu budynku torfy stosunkowo łatwo jest poznać, zwykle są prawie czarne, miękkie i przypominają ziemię do kwiatów kupowaną w sklepie ogrodniczym.

W zgodzie z prawem, czyli kiedy badania niezbędne

Prawo budowlane nie narzuca jednoznacznie obowiązku badania gruntu. W artykule 34 Prawa budowlanego można znaleźć informację, że w zależności od potrzeb do projektu budowlanego powinny być dołączone wyniki badań geologiczno-inżynierskich oraz ustalenie warunków geotechnicznych posadowienia budynku. Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z 24 września 1998 roku to, czy trzeba robić badania gruntu, czy nie, zależy od kategorii geotechnicznej, która zależy od warunków gruntowych, poziomu wody gruntowej i projektu domu.

Roślinność prawdę ci powie





Sosny...
Autor: Grzegorz Otwinowski
... i wrzosy mogą być dowodem na to, że woda gruntowa jest głęboko.
Autor: Mariusz Pasek






Takie warunki wodne lubią też szczodrzeńce...
Autor: Jerzy Romanowski
.. i macierzanki.
Autor: Jerzy Romanowski







O wysokim pozimie wody świadczyć będą natomiast olchy...
Autor: Mariusz Pasek
.. a także mniejsze rośliny, takie jak skrzyp...
Autor: Agnieszka Marosz
... czy krwawnica.
Autor: Elżbieta Borkowska-Gorączko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz