poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Czy są problemy z przyłączeniem do sieci energetycznej? Na pytania odpowiada Urząd Regulacji Energetyki



Od lat słyszeliśmy o kłopotach osób budujących domy jednorodzinne z przyłączeniem do sieci energetycznej. Czasami warunki stawiane przez zakłady energetyczne były tak wygórowane, że wręcz uniemożliwiały budowę domu. Ostatnio sytuacja się zmieniła, skarg jest coraz mniej, jednak nadal nie wszystko jest jasne.
Kto płaci za budowę przyłącza?
Zgodnie z art. 7 ust. 4 ustawy – Prawo energetyczne przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się przesyłaniem i dystrybucją energii elektrycznej są zobowiązane zapewnić realizację i finansowanie budowy i rozbudowy sieci, w tym na potrzeby przyłączeń podmiotów ubiegających się o przyłączenie – na warunkach określonych w przepisach wykonawczych do tej ustawy (wydanych przez ministra gospodarki) oraz w założeniach do planu zaopatrzenia gminy w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe (uchwalonych przez radę gminy).
Za przyłączenie do sieci przewidzianej w gminnych założeniach przedsiębiorstwo energetyczne pobiera od przyłączanego opłatę zryczałtowaną, ustaloną przez przedsiębiorstwo w taryfie.
Ile wynoszą opłaty zryczałtowane?

Stawki takich opłat są kalkulowane na podstawie jednej czwartej średniorocznych nakładów inwestycyjnych na budowę odcinków sieci służących do przyłączenia podmiotów ubiegających się o przyłączenie. W nakładach tych uwzględnia się wydatki na prace projektowe i geodezyjne, uzgodnienia dokumentacji, uzyskanie pozwoleń na budowę, zakup lub budowę elementów odcinków sieci służących do przyłączenia, wykonanie robót budowlano-montażowych, wykonanie niezbędnych prób i opłaty za zajęcie terenu.
Stawki opłat za przyłączenie są różne dla różnych grup przyłączeniowych (domy jednorodzinne z reguły należą do grupy V), ponadto zależą od rodzaju elementów stosowanych do budowy odcinków sieci i standardów jakościowych dostaw energii. Stawki opłat podaje się w przeliczeniu na jednostkę mocy przyłączeniowej lub jednostkę długości odcinka sieci od miejsca przyłączenia do miejsca rozgraniczenia własności instalacji, urządzeń lub sieci.
Opłaty za przyłączenie kształtują się w całym kraju dosyć podobnie, dla podmiotów zaliczanych do V grupy przyłączeniowej wynoszą około 90 zł za kW. Niektóre spółki uzależniają wysokość opłaty od mocy przyłączeniowej oraz długości i rodzaju przyłącza: stawka za moc wynosi wówczas średnio 65-70 zł (dla V grupy), stawka za przyłącze – około 25 zł za metr przyłącza napowietrznego i około 33 zł za metr przyłącza kablowego.
Opłatę za przyłączenie płaci się jednorazowo (w terminie ustalonym w umowie o przyłączenie), ale możliwe jest również jej rozłożenie – za porozumieniem stron – na raty.
A jeśli gmina nie opracowała założeń?
W zasadzie w takich wypadkach opłatę za przyłączenie do sieci strony ustalają umownie, zazwyczaj pokrywa ona rzeczywiste koszty przyłączenia.
Niestety, niewiele gmin ma opracowane założenia do planu zaopatrzenia gminy w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe. Do pobrania za przyłączenie opłaty zryczałtowanej powinien jednak wystarczyć przedsiębiorstwom energetycznym fakt, że przyłączana nieruchomość przewidziana jest w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod zabudowę budynkami przeznaczonymi na pobyt ludzi. Takie jest stanowisko Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (pismo z 11 lutego 1999 r., GP-2/2-8/AT/99/68), popiera je również uzasadnienie kilku wyroków Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Antymonopolowego z 10 stycznia 2001 r. (sygn. akt XVII Ame 51/00 – 58/00): „Bez znaczenia jest (...) brak uchwalonego przez radę gminy projektu założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe ani też zawartość merytoryczna planu zagospodarowania przestrzennego. Przyszły odbiorca energii nie ma wpływu na treść planu i jego szczegółowość ani też nie ma możliwości dokonania oceny, czy jest on dostatecznie szczegółowy, aby przedsiębiorstwo mogło sporządzić własny plan. Zaniechania gminy w zakresie uchwalania założeń (...) mogą być podstawą ewentualnych roszczeń przedsiębiorstw energetycznych z tytułu poniesionych szkód, jednak nie rzutują one na zasady pokrywania kosztów rozbudowy sieci. Brak jest w tej sytuacji podstaw do żądania ustalenia w umowie zapisu, że koszty budowy przyłącza energetycznego do nieruchomości zainteresowanych zostaną rozliczone według kosztów rzeczywistych”.
Jak się bronić przed wygórowanymi żądaniami zakładów?
Interesy przyszłych odbiorców energii elektrycznej, którzy zostali „zobowiązani” przez przedsiębiorstwo energetyczne do pokrycia rzeczywistych kosztów przyłączenia, chroni ustawa z 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. Zgodnie z art. 8 tej ustawy zakazane jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku, które może polegać m. in. na narzucaniu przez przedsiębiorstwo uciążliwych warunków umów, przynoszących mu nieuzasadnione korzyści. Osoby fizyczne co prawda nie mają prawa wszczynać postępowania antymonopolowego przed Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale mogą zwrócić się w tej sprawie do powiatowego (miejskiego) rzecznika konsumentów.
Ponadto osoba ubiegająca się o przyłączenie – w razie problemów – może zwrócić się z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (w praktyce – do właściwego miejscowo oddziału terenowego urzędu).
Czy przedsiębiorstwo może narzucić swojego wykonawcę przyłącza?
Ani przepisy ustawy – Prawo energetyczne, ani przepisy aktów wykonawczych nie przesądzają jednoznacznie o wyłącznym prawie przedsiębiorstw do realizacji przyłączeń do ich sieci.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki prezentuje pogląd, że jeżeli przyłączenie następuje na podstawie art. 7 ust. 4 ustawy – Prawo energetyczne (przyłączenie za opłatę zryczałtowaną), to wyłącznie przedsiębiorstwo energetyczne ma prawo wyboru wykonawcy. Na nim bowiem ciąży obowiązek przyłączenia, a opłata za przyłączenie nie odzwierciedla całości kosztów przyłączenia do sieci.
Jeśli warunki przyłączenia są negocjowane przez zainteresowane strony, to – zdaniem Prezesa URE – nie ma przeszkód, aby wykonawcę prac związanych z przyłączeniem mógł wybrać podmiot ubiegający się o przyłączenie.
Czy osobie finansującej rozbudowę sieci należy się zwrot części pieniędzy po przyłączeniu do tej sieci następnych odbiorców?
Zdarza się, że osoba, ubiegająca się o przyłączenie i będąca pierwszą z wielu przewidywanych na danym terenie inwestorów, jest „zmuszana” przez przedsiębiorstwo energetyczne do wybudowania urządzeń przekraczających potrzeby jej inwestycji i pokrycia rzeczywistych kosztów ich budowy. Sytuacja taka jest możliwa, gdy na przykład dla danego obszaru nie został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Osoba taka powinna zapewnić sobie w umowie o przyłączenie zwrot części opłaty za przyłączenie, którą poniosła jakby „w imieniu” przyszłych odbiorców. W razie problemów należy skorzystać z pomocy powiatowego (miejskiego) rzecznika konsumentów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz