środa, 10 sierpnia 2011

Jak zamieszkać w starym domu




Odziedziczyliśmy dom po babci. Dla mnie ma on pewną wartość, ale nie wiem, jak mogłaby w nim mieszkać nasza czteroosobowa rodzina. Dom nigdy nie był zbyt wygodny. Teraz, gdybyśmy zdecydowali się na generalny remont, można byłoby wprowadzić jakieś zmiany wewnątrz. Tylko czy możliwe jest dostosowanie domu do naszych potrzeb bez poważnej rozbudowy? Gdyby trzeba było wszystko zmienić, wolałabym chyba zbudować nowy.


















Stary dom - do remontu czy rozbiórki?
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Dom ma pięćdziesiąt, może więcej lat. Jest drewniany, częściowo murowany. Parter ma tradycyjny plan: pośrodku sień i cztery rozmieszczone symetrycznie izby, wąskie schody na strych. Poddasze służyło przede wszystkim jako suszarnia - nie było tam nigdy pokojów mieszkalnych. Już poprzedni mieszkańcy usiłowali przystosować dom do zmieniających się potrzeb, dobudowując od strony ogrodu parterowe oficyny: kuchnię, łazienkę, garaż... Przybudówki zasłoniły okna pomieszczeń, znajdujących się przy tylnej ścianie domu, i zeszpeciły elewację. Wpłynęły także na otoczenie domu, zamieniając ogród w nieporządne podwórko.

Zupełnie ładny dom...

... ocenili architekci. Ma dobre proporcje, tradycyjny dwuspadowy dach z naczółkami. Charakterystyczną sylwetkę z facjatką na osi i werandą od frontu rozpoznaje się z daleka. Zachowanie go będzie korzyścią dla krajobrazu. To typ architektury, którą zaczynamy po latach doceniać. Okazuje się, że dom kiedyś tak zwyczajny, iż niemal się go nie zauważało, z czasem nabrał dla nas wartości.
Czy można w nim dziś wygodnie zamieszkać? Architekci Janusz Sokołowski i Wojciech Kleinrok odpowiedzieli twierdząco. Niewygodny dom popada w ruinę, bo jest jak źle działający, psujący się mechanizm. Naprawmy go.




Plan parteru. Mało funkcjonalny dzisiaj, tradycyjny układ, brak pomieszczeń sanitarnych. Kuchnia i łazienka zostały dobudowane później, nie łączą się z pozostałymi pomieszczeniami w funkcjonalną całość.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

W starej bryle
Architekci postanowili pomieścić cały współczesny program użytkowy domu w pierwotnej, oczyszczonej z przybudówek bryle. Oznacza to konieczność zagospodarowania poddasza i urządzenia tam pomieszczeń mieszkalnych. Jest to możliwe bez wymiany i podnoszenia dachu. Poddasze jest oświetlone oknami w szczytach i drzwiami balkonowymi w lukarnie nad wejściem. Nie jest wysokie, ale spadki dachu pozwalają na wygospodarowanie dwóch małych sypialni dla dzieci, jednej większej dla rodziców i dość obszernej łazienki. Balkon nad wejściową werandą będzie mógł być właściwie wykorzystany, a hol przed nim stanie się wymarzoną przestrzenią zabaw dla dzieci.
Uwalniając dom od przybudówek, architekci przywracają mu ogrodową werandę i taras. Pokoje na parterze będą dobrze oświetlone, a dom będzie miał wygodne wyjście do ogrodu. Garaż z pomieszczeniem gospodarczym może znaleźć się w osobnym budynku, najlepiej usytuowanym od frontu. Przestrzeń za domem powinna być przeznaczona na ogród.




Dom po przebudowie. Taki sam, a jednak nowy.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Modernizacja wnętrz
Po wprowadzeniu sypialni na poddasze parter pełni funkcję części dziennej domu. Najważniejsze zmiany, których trzeba było tu dokonać, to urządzenie kuchni i łazienki i usunięcie części ścian wewnętrznych. Zmiany układu pomieszczeń na parterze wymagają więc pewnych zmian konstrukcyjnych budynku. Po to, aby pokój dzienny mógł być odpowiednio przestronny i połączony z wyjściem na taras, trzeba zburzyć fragmenty nośnych ścian i wprowadzić podciągi. Zmiany konstrukcji są jednak ograniczone - na przykład miejsce schodów nie ulega zmianie.
Zmienia się natomiast kierunek biegu schodów. Poprzednio schody na poddasze znajdowały się bliżej drzwi frontowych, a do piwnicy wchodziło się od strony ogrodu. Obecnie na poddasze wchodzi się z głębi domu. W ten sposób podział na część wejściową i prywatną domu jest wyraźniejszy. Na poddaszu znajdują się pokoje dzieci i nie przypadkiem z sypialni bliżej jest do ogrodu niż do wejściowego holu. Dzięki zmianie biegu schody łączą teraz dwa najjaśniejsze miejsca w domu: balkon na poddaszu i taras na parterze. Na pewno docenią to dzieci.




Przekrój.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki





Plan poddasza po adaptacji.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Dwa warianty parteru

Autorzy projektu przedstawili dwa warianty układu pomieszczeń na parterze. W pierwszym z nich wyraźniej zarysowany jest podział na część wejściową i rodzinną, położoną bliżej ogrodu. Od frontu usytuowano kuchnię, hol i gabinet, od ogrodu - pokój dziecinny i jadalnię.
W wariancie drugim jednoprzestrzenna strefa rodzinna zajmuje niemal dwie trzecie powierzchni parteru, umieszczone w centrum schody można obejść dookoła (wejście do piwnicy zostało dyskretnie usunięte z widoku), kuchnia jest otwarta i łączy się z holem. Jest więcej przestrzeni. Część wejściowa sprowadzona jest do minimum - przychodząc z zewnątrz, od razu znajdujemy się w centrum domowego życia pomiędzy kuchnią a jadalnią. W narożniku domu od strony ogrodu znajduje się pokój gościnny. W tym wariancie dom, przygotowany na przyjmowanie gości lub zamieszkanie jeszcze jednego członka rodziny, ma na parterze nieco większą łazienkę z prysznicem.




Plan parteru.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Stary jak nowy

Wydaje się, że dom warto poddać takiej gruntownej kuracji odmładzającej. Jego bryła pozostaje niezmieniona. Przy okazji remontu można jednak wymienić pokrycie dachu czy okładzinę drewnianą ścian, pomalować, zamienić okna na szczelniejsze. Odnowiony dom, nie tracąc swoich zalet, uzyskałby zadbany wygląd i mógłby służyć mieszkańcom jeszcze przez wiele lat.
Pytanie naszych Czytelników brzmiało: czy zbudować nowy dom, czy poprawić stary. Pytanie wydaje się ważne, bo w Polsce podobnych domów jest bardzo wiele. Może warto przedłużyć im życie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz