piątek, 5 sierpnia 2011

Sucha płyta czy mokry tynk. Problem z wyborem




Gips tworzy mikroklimat przyjazny człowiekowi. Dlatego świetnie nadaje się do wykańczania wnętrz. Ściany można pokryć tynkiem z zaprawy gipsowej lub płytami gipsowo-kartonowymi, ewentualnie gipsowo-włóknowymi. Obie te metody mają swoje plusy i minusy.

Tynk gipsowy na mokro

Wykonuje się go z gotowej zaprawy gipsowej, czyli mieszanki gipsu, mączki wapiennej, wapna oraz dodatków wydłużających czas wiązania, poprawiających plastyczność i zwiększających przyczepność. Tynkować można ręcznie lub maszynowo.

Tynk gipsowy na sucho
Tą nazwą określa się okładzinę ścienną, wykonaną z płyt gipsowo-kartonowych lub gipsowo-włóknowych. Po ułożeniu, zaszpachlowaniu połączeń i pomalowaniu pełni ona funkcję tynku wewnętrznego.
Produkuje się wiele rodzajów płyt gipsowo-kartonowych o różnych właściwościach. Oprócz standardowych producenci oferują płyty:
- wodoodporne,
- ogniochronne,
- termoizolacyjne,
- wzmocnione,
- elastyczne,
- perforowane (dźwiękochłonne).
Odrębnym produktem są płyty gipsowo-włóknowe z gipsu i włókien celulozowych zmieszanych i sprasowanych pod ciśnieniem. Płyty te są mocniejsze od zwykłych gipsowo-kartonowych oraz bardziej odporne na ogień i wilgoć. Są jednak droższe.



Przed ułożeniem tynku mokrego do ściany mocuje się listwy prowadzące. Utworzą one pola, które po kolei wypełnia się zaprawą.
Autor: Piotr Mastalerz
Tynkowanie mechaniczne nie jest łatwe i powinni je wykonywać fachowcy z doświadczeniem w posługiwaniu się agregatem.
Autor: Piotr Mastalerz
Dzięki temu, że zaprawa gipsowa długo wiąże, można ją dokładnie i bez pośpiechu wyrównać.
Autor: Piotr Mastalerz

Łatwe nanoszenie zaprawy

Gotowy tynk z zaprawy gipsowej jest stosunkowo łatwy do przygotowania. Zawartość opakowania z suchą zaprawą wystarczy wymieszać w odpowiedniej proporcji z wodą i już jest gotowa do nakładania. Przed tynkowaniem trzeba rozprowadzić przewody instalacyjne oraz zamontować drzwi (z wyjątkiem drzwi o regulowanych ościeżnicach) i okna. Zanim się zacznie pracę, trzeba je zakryć folią. Ściany należy wyrównać, oczyścić i zagruntować specjalnym preparatem. Poprawi on przyczepność tynku i sprawi, że ściana nie wyciągnie wilgoci z zaprawy gipsowej. Trzeba też co 1,5-2 m przymocować do ściany listwy prowadzące ze stali nierdzewnej. Tynk można układać na dwa sposoby:
- ręcznie - gotową masę nakłada się za pomocą kielni lub szpachli, wyrównuje łatą i wygładza;
- maszynowo - potrzebny jest do tego agregat tynkarski wyposażony w gumowy wąż, którym rozprowadza się zaprawę po ścianie. Następnie wygładza się ją łatą aluminiową. Po częściowym związaniu (po około godzinie) tynk ponownie wyrównuje się łatą, a tuż przed końcem schnięcia i wiązania skrapia się wodą i zaciera gąbką ewentualne nierówności. Na sam koniec wygładza się go pacą metalową (tak zwaną żyletką).

Pracochłonne montowanie płyt

W wypadku tynku suchego nie istnieje problem z dobraniem proporcji składników. Płyty trzeba tylko przymocować do ściany. Czynność ta tylko z pozoru jest łatwa. Płyty mocuje się poprzez:
- klejenie - przykleja się je wtedy bezpośrednio do ściany za pomocą gipsu szpachlowego lub kleju gipsowego. Na wewnętrznej stronie płyty umieszcza się placki gipsowe. Następnie dociska się płytę do ściany i koryguje jej ustawienie poziomnicą;
- przykręcanie - płyty można również mocować na drewnianym lub stalowym stelażu. Przygotowanie takiej konstrukcji jest dosyć pracochłonne. Przykręcanie do niej płyt też zajmuje sporo czasu i wymaga użycia dodatkowych urządzeń (wiertarek, wiertarko-wkrętarek).
Po ułożeniu płyt miejsca ich styku osłania się siatką wzmacniającą i szpachluje. To samo robi się z miejscem ich styku z sufitem. Wzmocnić i zaszpachlować trzeba też wewnętrzne i zewnętrzne narożniki. Gdy płyty mocowane są do stelaża, szpachluje się także łebki wkrętów. Specjalnymi profilami metalowymi trzeba zabezpieczyć ościeżnice i wewnętrzne wnęki okienne. Jak widać, sposób ten jest dość trudny. Jest jednak czystszy w porównaniu z tynkowaniem na mokro, po którym zarówno pomieszczenie, jak i narzędzia oraz ubiór pracownika są zabrudzone zaprawą.

Płyty gotowe do malowania
Tynkowanie na mokro zajmuje mniej czasu niż mocowanie stelaża i przykręcanie do niego płyt gipsowo-kartonowych. Niestety zaprawa gipsowa dość długo wiąże, a wykonany z niej tynk długo schnie. Może to potrwać od 7 do 14 dni. Dopiero po tym czasie można go pomalować i wprowadzać się do pomieszczeń. Inaczej jest w wypadku płyt gipsowo-kartonowych. Po ułożeniu takiego tynku nie trzeba długo czekać na jego wyschnięcie. Malować i tapetować można, jak tylko wyschnie masa szpachlowa w spoinach.

Ile udźwignie tynk

Na płytach gipsowo-kartonowych nie należy wieszać lub montować przedmiotów cięższych niż 15 kg. Zbytnio obciążona płyta może ulec zniszczeniu. Cięższe przedmioty trzeba mocować do ściany znajdującej się pod płytą lub do metalowych konstrukcji, na których zamocowane są płyty. W przypadku tynku układanego na mokro problem taki nie istnieje. W płytę gipsowo-kartonową nie należy wbijać zwyczajnych gwoździ. Mogą one skorodować. Nadają się do tego tylko gwoździe miedziane, mosiężne i ze stali nierdzewnej. Najlepiej jednak sprawdzają się w tym wypadku specjalnie do tego przystosowane śruby, wkręty, haki i kołki.

Płyty walczące z ogniem

Gips jest materiałem niepalnym. Jest to cecha ważna zwłaszcza w wypadku płyt gipsowych. Są one często mocowane na konstrukcji drewnianej, na przykład na poddaszu. Chronią ją wtedy przed ogniem. Zwykła płyta gipsowo-kartonowa stawia opór płomieniom przez 15 do 30 minut. Gdy zastosuje się dwie warstwy płyt, czas ten podwaja się. Najlepsze zabezpieczenie stanowią płyty ogniochronne.


Klej gipsowy rozmieszcza się na powierzchni płyty w postaci placków.
Autor: KNAUF
Układanie płyt gipsowo-kartonowych jest łatwe tylko wtedy, gdy nie trzeba mocować ich na stelażu.
Autor: KNAUF

Gdzie zaprawę, a gdzie płytę

Są miejsca, w których lepiej jest zastosować tynk gipsowy na mokro, a są też takie, gdzie bez płyty ani rusz.

Ściany. Jeśli są nowe i równe, najlepiej pokryć je 8-10-milimetrową warstwą zaprawy gipsowej. Jednak gdy są nierówne, krzywe lub gdy chcemy docieplić ścianę od wewnątrz, to lepiej jest zastosować płyty gipsowe. Do ściany mocuje się wtedy drewniany lub metalowy stelaż i do niego przykręca płyty. Między płytami a ścianą pozostaje przestrzeń, w której można ukryć przewody instalacyjne lub wypełnić ją materiałem termoizolacyjnym.
Inaczej sprawa wygląda w wypadku ścian w łazienkach lub pralniach.
Zwykła zaprawa gipsowa i zwykłe płyty nie powinny być tam stosowane. Co prawda istnieją płyty wodoodporne, ale by wytrzymały działanie wody, trzeba je dodatkowo pomalować środkiem, który zmniejszy ich nasiąkliwość. Taniej wyjdzie, gdy preparat taki zmiesza się z zaprawą gipsową i otynkuje nią kuchnię lub łazienkę. Uzyska się wówczas podobny efekt za mniejsze pieniądze.

Sufity. Można je z powodzeniem otynkować zaprawą gipsową. Płyt zaś nie powinno się przyklejać do sufitu, gdyż mogą odpaść. Można je jedynie przymocować na stelażu zamontowanym do sufitu. Wiąże się to jednak z dodatkową pracą i dodatkowymi kosztami.

Poddasza i ścianki działowe. Zaprawą gipsową nie da się otynkować skosów poddasza. Można tam za to użyć płyty. Przydają się one też do budowy lekkich ścianek działowych. Wystarczy zmontować metalową bądź drewnianą konstrukcję i przykręcić do niej dwustronnie płyty.

Powierzchnie zaokrąglone. Płyty gipsowo-kartonowe elastyczne nadają się do obudowywania lekko zakrzywionych powierzchni. Niestety maksymalny kąt ich wygięcia nie jest duży. Nie da się więc  nimi pokryć na przykład kolumn o małej średnicy, które zaś z powodzeniem można otynkować na mokro. Jednak gdy przy zabudowywaniu pomieszczeń płytami użyje się dodatkowo półokrągłych profili z metalu lub tworzywa sztucznego, można z ich pomocą zaokrąglić kanciaste narożniki ścian. W podobny sposób można wykończyć klatki schodowe o okrągłym lub półokrągłym przekroju lub nadać otworom drzwiowym kształt łuku. Przy użyciu zaprawy gipsowej nie da się tego zrobić.


Szczeliny między płytami trzeba wzmocnić taśmą zbrojącą i zaszpachlować.
Autor: Grzegorz Otwinowski
Jedyny tynk możliwy do ułożenia na skosach poddasza to suchy tynk.
Autor: Grzegorz Otwinowski

Tynkowanie na sucho i mokro w jednakowym stopniu wymaga dużego doświadczenia i dokładności. Trzeba się więc zastanowić, czy warto to zrobić samemu, czy lepiej zatrudnić ekipę fachowców. To od wykonawcy w dużej mierze zależy, czy gipsowy tynk będzie trwały i estetyczny. Niezależnie od zastosowanego rozwiązania ściany i sufity pokryte gipsem mogą tworzyć gładką, równą powierzchnię. Wybór nie jest więc łatwy.

Rysy, wgniecenia i pęknięcia

Tynk gipsowy mokry, przygotowany z zachowaniem właściwych proporcji oraz dobrze pielęgnowany tuż po ułożeniu (nie powinien być narażony na przeciągi i wysoką temperaturę), nie popęka i zachowa swój ładny wygląd na bardzo długo. Jeżeli jednak nie dopilnuje się tego, po jakimś czasie pojawią się na jego powierzchni rysy i pęknięcia, a w końcu zacznie odpadać. Płyta gipsowa także może odpaść. Stanie się tak, jeśli zaprawa łącząca ją ze ścianą się rozeschnie. Dojdzie do tego, jeżeli niezagruntowana ściana wchłonie wilgoć z zaprawy.
Płyty gipsowo-kartonowe mają delikatną budowę. Łatwo jest je zniszczyć. Wystarczy uderzyć w płytę twardym przedmiotem, a natychmiast na jej powierzchni pojawi się wgniecenie.
Tynk układany na mokro jest bardziej wytrzymały na podobne działania. Bardzo trudno jest dobrze uszczelnić połączenia między płytami i wzmocnić ich naroża. Aby zrobić to właściwie, trzeba poświęcić dużo czasu i cierpliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz