niedziela, 7 sierpnia 2011

Wiosna w ogrodzie



Wiosna to w ogrodzie najbardziej pracowity okres. Siejemy, sadzimy i zasilamy rośliny nawozami. Efekty tej pracy zobaczymy już wkrótce, gdy nasze rośliny będą zachwycały urodą.

Drzewa i krzewy

Przytnijmy krzewy. Większość można przycinać w marcu, z cięciem roślin wrażliwych na mróz trzeba poczekać do kwietnia.
Skróćmy o 3/4 wszystkie pędy tych krzewów, które tworzą kwiaty na jednorocznych pędach, czyli: budlei, dziurawców, hortensji krzewiastych, lawend, powojników kwitnących w drugiej połowie lata oraz tawuł: drobnych i japońskich.
Silne skrócenie gałęzi spowoduje, że rośliny wytworzą dużo młodych pędów, na końcach których powstaną jeszcze w tym roku pąki kwiatowe.
Raz na kilka lat prześwietlmy berberysy, irgi, jaśminowce, kaliny, krzewuszki, leszczyny, pięciorniki, pigwowce, porzeczki ozdobne, żylistki, a co roku krzewy owocowe.
Prześwietlanie polega na wycięciu pędów, które rosną zbyt gęsto, do środka korony oraz pędów starych, czyli cztero-, pięcioletnich.
Na wszystkich krzewach i drzewach przytnijmy pędy uszkodzone, przemarznięte i chore.



Cięcie krzewów kwitnących na jednorocznych pędach.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
Cięcie prześwietlające krzewów.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Przytnijmy żywopłoty z drzew i krzewów liściastych. Skróćmy szczytowe przyrosty z ostatniego roku oraz boczne gałęzie, tak aby utrzymać wymagany kształt żywopłotu. Jeśli w żywopłocie gnieżdżą się ptaki, nie odkładajmy cięcia na kwiecień, gdyż wtedy zaczyna się okres lęgowy.

Przytnijmy krzewy, które przekwitły. Skróćmy o połowę gałązki, na których były kwiaty – u forsycji, migdałowców: karłowych i trójklapowych (migdałków), porzeczek: krwistej i złotej, tawuł: Thunberga i wczesnej.
Pędy wierzb piennych (czyli szczepionych na wysokiej podkładce) przytnijmy przy pniu, pozostawiając 2-3 cm. Przycięte rośliny lepiej się rozkrzewią, na nowych pędach do zimy powstaną pąki kwiatowe i wiosną krzewy obficie zakwitną.

Pędy wierzb tuż po przekwitnięciu należy przyciąć blisko pnia.

Usuwajmy dzikie pędy.
U roślin szczepionych (na przykład róż, wierzb) wyrastające z podkładek pędy mogą zagłuszyć odmianę szlachetną.

Pędy z podkładki należy usuwać w miejscu ich wyrastania. Ucięte wyżej - zaczną się krzewić i mogą zagłuszyć szlachetną odmianę.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Zdejmijmy osłony chroniące rośliny. Najlepiej – pod koniec marca lub na początku kwietnia, gdy nie grożą już duże mrozy, w pochmurny i bezwietrzny dzień. Następnie, w miarę jak dni stają się cieplejsze, rozgarnijmy kopczyki ziemne, usypane u nasady wrażliwych na mróz roślin i odkryjmy przysypane ziemią róże pienne oraz róże pnące i winorośle zdjęte na zimę z podpór. Najlepiej róbmy to stopniowo, by rośliny mogły się przyzwyczaić do zmiany temperatury.

Posadźmy drzewa i krzewy.Od momentu, gdy rozmarznie ziemia, do końca kwietnia możemy sadzić drzewa i krzewy liściaste z odkrytymi korzeniami, a w maju rośliny iglaste i zimozielone liściaste sprzedawane z dużą bryłą ziemi, owiniętą jutową tkaniną lub siatką.
Rośliny sadźmy w dni pochmurne lub dżdżyste.
Później będziemy mogli sadzić jedynie rośliny, które są sprzedawane w pojemnikach.
Uwaga! Nigdy nie sadźmy iglaków i innych roślin zimozielonych z odkrytymi korzeniami.

Rozmnażamy krzewy i pnącza przez odkłady

Wybierzmy zdrowy, jednoroczny pęd rosnący nisko nad ziemią. Przygnijmy go i ułóżmy na dnie płytkiego rowka zrobionego w ziemi. Pęd przysypmy żyzną ziemią, tak aby wierzchołek wystawał ponad jej powierzchnię.
Żeby mieć całkowitą pewność, że pęd się ukorzeni, przed jego zakopaniem możemy delikatnie naciąć na nim korę i obsypać ukorzeniaczem.
Jeśli roślinę będziemy regularnie podlewać – powinna do jesieni wypuścić korzenie. Sprawdźmy to, gdy opadną liście.
Jeśli korzenie są liczne i długie, odetnijmy pęd i posadźmy w nowym miejscu. Jeśli korzenie są słabe – pozostawmy pęd przy roślinie matecznej do następnej jesieni.
W ten sposób możemy rozmnożyć:
- krzewy: azalie, derenie, hortensje, irgi, jaśminowce, kaliny, kolkwicje, leszczyny, lilaki, magnolie, ostrokrzewy, pigwowce, tawuły, wrzosy, wrzośce, żylistki;
- pnącza: bluszcze, cytryńce, miliny, powojniki, róże pnące, wiciokrzewy, winorośle.



Sadzimy drzewa i krzewy z odkrytymi korzeniami


Wybierzmy roślinę o ładnej koronie i zdrowym systemie korzeniowym. Przytnijmy korzenie o około 1/3 długości.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
W miejscu, gdzie ma rosnąć drzewo lub krzew, przekopmy ziemię w promieniu około 50 cm, dodając do niej kompostu, (w proporcji 1:1) i wykopmy dołek pod roślinę.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki



Umieśćmy roślinę w dołku - rozłóżmy korzenie na kopczyku urodzajnej ziemi, zasypmy taką samą ziemią i mocno ją udepczmy. Wokół rośliny uformujemy miskę i nalejmy w nią wodę.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
Przytnijmy koronę - ułatwi to szybsze zakorzenienie się rośliny w nowym miejscu. Pędy tnijmy zawsze nad pąkami skierowanymi na zewnątrz korony.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Byliny, rośliny jednoroczne i dwuletnie
Byliny to rośliny wieloletnie. W naszych warunkach ich części nadziemne zamierają jesienią, zimują zaś korzenie, kłącza, cebule lub bulwy. Byliny wrażliwe na mróz muszą zimować w pomieszczeniach.

Zróbmy rozsadę. Tę, którą posialiśmy w lutym, przepikujmy jeśli rośnie zbyt gęsto. Aby rośliny lepiej się krzewiły, urwijmy im wierzchołki. Wysiejmy do skrzynek w marcu: celozje, szałwie, werbeny i lwie paszcze (wyżliny) i ustawmy w pomieszczeniu w temperaturze 15-20°C. Podobnie możemy postąpić z: aksamitkami, astrami, cyniami, floksami, niecierpkami Waleriana, portulakami, szarłatami i zatrwianami, ale możemy je też posiać w kwietniu w ogrodzie na rozsadniku (rabacie z żyzną ziemią, gdzie uprawiana jest rozsada). Wtedy zakwitną później. Około 7 dni przed posadzeniem w ogrodzie zahartujmy rozsadę – wystawiajmy na kilka godzin dziennie sadzonki na dwór lub otwierajmy okna w pomieszczeniu, w którym rosną, aby rośliny powoli przyzwyczaiły się do warunków na zewnątrz.
W drugiej połowie kwietnia posadźmy w ogrodzie rozsadę lewkonii, lwich paszczy i roślin dwuletnich: bratków, niezapominajek, stokrotek, a po 15 maja pozostałych roślin.

Zdejmijmy osłony chroniące zimą byliny. Zróbmy to pod koniec marca, gdy nie grożą już duże mrozy. Najlepiej w pochmurny dzień, by słońce nie przypaliło wyrastających pod okryciem delikatnych liści. Torf i korę możemy po rozgarnięciu pozostawić na rabatach jako ściółkę. Liście, słomę i gałęzie drzew iglastych przenieśmy na kompost.

Wysiejmy w ogrodzie:- na przełomie marca i kwietnia, gdy rozmarznie ziemia: czarnuszki, eszolcje (maczki kalifornijskie), gipsówki, nagietki, ostróżki jednoroczne;
- w połowie kwietnia: godecje, klarkie, kosmosy, maciejki, nachyłki, portulaki, rezedy, słoneczniki, smagliczki (lobularie), ślazówki, wilce, a na rozsadniku w ogrodzie: aksamitki, astry chińskie, cynie, gazanie, kocanki, suchołuski, szarłaty, zatrwiany, w maju przesadźmy je na rabaty;
- w pierwszej połowie maja: dimorfoteki, fasole, groszki, łubiny, powoje, nasturcje, ubiorki gorzkie. Możemy dosiać: maciejki, nagietki, ostróżki, słoneczniki – przedłużymy w ten sposób ich okres kwitnienia;
- pod koniec maja: na rozsadniku rośliny dwuletnie i byliny.

Rozmnóżmy byliny:- od końca marca do połowy maja przez podział: astry jesienne (marcinki), bergenie, dzielżany, dzwonki, firletki, floksy, gęsiówki, hosty, krwawniki, kukliki, liliowce, macierzanki, nawłocie, ostróżki, paprocie, przetaczniki, rojniki, rozchodniki, rudbekie, zawciągi, żagwiny (aubriety). Kępy roślin po wykopaniu można rozciąć łopatą lub rozdzielić rękami na mniejsze;
- w maju przez sadzonki pędowe: astry jesienne, dzielżany, jasnoty, pysznogłówki, rozchodniki, słoneczniczki, trzykrotki, złocienie, żagwiny. Jak zrobić sadzonki piszemy na stronie 28. Gdy sadzonki się ukorzenią – przesadźmy je do ogrodu.

Posadźmy bulwy, cebule i karpy roślin kwitnących latem:- od połowy kwietnia – acidantery, babiany, błonczatki (ismeny), galtonie, krokosmie, lilie, mieczyki, sparaksisy, śniedki, tygrysówki, zawilce wieńcowate;
- w pierwszej połowie maja – begonie bulwiaste, brodiee, eukomisy, iksje, sprekelie;
- w drugiej połowie maja – dalie i pacioreczniki.


Cebule lilii są wrażliwe na nadmiar wody w glebie. Jeśli podłoże jest nieprzepuszczalne (łatwo gromadzi się w nim woda), warto na dno dołka nasypać drenaż, czyli 1-2 centymetry piasku.
Tulipany, którym po przekwitnięciu usunięto kwiaty, tworzą większe cebule.

Przytnijmy zwiędnięte kwiaty. Dotyczy to hiacyntów, tulipanów, narcyzów. Dzięki temu roślina nie będzie tracić energii na tworzenie nasion i powstanie więcej dorodnych cebul.

Zakwitną szybciej
Rośliny o długim okresie wegetacji (acidantery, begonie bulwiaste, krokosmie, pacioreczniki i tygrysówki) możemy pod koniec marca posadzić w doniczkach i umieścić w chłodnym (10-15°C) pomieszczeniu.
W połowie maja podrośnięte już rośliny posadźmy do gruntu.


Begonia bulwiasta.
Acidantera.



Krokosmia.
Tygrysówka.

Jakie rośliny wybrać?
Kupujmy rośliny z pewnego źródła. Dobre gospodarstwo ogrodnicze jest gwarantem, że koszty poniesione przy obsadzaniu tarasu czy rabat w ogrodzie (a jest to wydatek niemały) przyniosą oczekiwane rezultaty. Kupione okazyjnie po niższej cenie sadzonki mogą być słabe, niehartowane, zawirusowane (szczególnie wrażliwe na choroby wirusowe są petunie).
Zwracajmy uwagę, aby rośliny miały ładny, zwarty pokrój, a ich liście były intensywnie zielone, bez plam i brązowych, zasychających brzegów.

Petunia.

Trawnik

Przeprowadźmy wiosenną pielęgnację trawników. Zróbmy to po stopnieniu śniegu, gdy nie grożą już duże mrozy i opady śniegu:
- wygrabmy śmieci, patyki, zeszłoroczne liście, suchą trawę;
- wyrównajmy grabiami kretowiska (przedtem, aby wypłoszyć krety, możemy włożyć w otwory kretowisk jeden z preparatów do zwalczania tych zwierząt);
- wysiejmy nawozy;
- zwałujmy trawnik wałem o ciężarze co najmniej 80 kg, aby wyrównać powierzchnię i docisnąć kępy traw;
- wykonajmy wertykulację (wertykulatorem lub specjalnymi grabiami o ostrych jak noże zębach). Zabieg ten ma na celu poprzecinanie „filcu” – zbitej warstwy martwych pędów, liści, korzeni i kłączy. Ułatwi to dostęp powietrza i wody do głębszych warstw murawy. Po wertykulacji zagrabmy trawnik;
- jeśli na trawniku pojawiły się miejsca z pożółkłą darnią – wygrabmy suche źdźbła, a jeżeli powstało w tym miejscu zagłębienie terenu – uzupełnijmy je ziemią i udepczmy. Następnie obsiejmy mieszanką traw (taką, jakiej używaliśmy, zakładając trawnik, lub specjalną do regeneracji trawników). Nasiona przykryjmy cienką warstwą ziemi lub ziemią wymieszaną z piaskiem, ubijmy i podlejmy.

Kośmy trawę. Po raz pierwszy, gdy osiągnie wysokość około 10 cm. Lepiej jest kosić częściej, na przykład dwa razy w tygodniu, odcinając mniejsze odcinki źdźbeł, niż raz w tygodniu radykalnie.

Podlewajmy trawnik. Jeśli wiosna jest sucha, trzeba to robić systematycznie.
.

Piękna, intensywnie zielona murawa to nagroda za staranną wiosenną pielęgnację.

Staw

Gdy woda ogrzeje się do około 10°C, przenieśmy do stawu rośliny wodne przechowywane w pomieszczeniach oraz rozpocznijmy karmienie ryb.
Sypmy im tyle jedzenia, ile mogą zjeść w ciągu 10 minut.
Przesadźmy rośliny strefy przybrzeżnej, które rosną zbyt gęsto. Obcinajmy roślinom w stawie gnijące lub uszkodzone pędy i liście. Oczyśćmy dno stawu z zanieczyszczeń gnijących liści, patyków i innych resztek roślin.
W maju wymieńmy część wody w stawie (około 20%).

Posadźmy w stawie wysokie rośliny strefy przybrzeżnej, a zamieni się on w pełną wdzięku naturalną sadzawkę.

Uwaga – glony!

Zielona i mętna woda to sygnał, że staw opanowany został przez glony. Glony stanowią problem zwłaszcza w małych sadzawkach. Aby ograniczyć ich ilość:
- zrób zbiornik głębokości co najmniej 50 cm (jeśli chcesz hodować ryby – 1 m) – płytsza woda szybko się nagrzewa, a to sprzyja rozwojowi glonów;
- nie przekarmiaj ryb – nie zjedzony pokarm opadnie na dno i stanie się pożywką dla glonów;
- nawoź ostrożnie otoczenie stawu – jeśli dostaną się do niego minerały, którymi zasilamy rośliny, będą z nich korzystać także glony;
- ogranicz dostęp światła – glony masowo rozwijają się w miejscach nasłonecznionych;
- sadź rośliny podwodne – produkują tlen potrzebny mikroorganizmom oczyszczającym wodę;
- połóż na dnie ażurowe worki z kwaśnym torfem – uwalniane z torfu związki hamują wzrost glonów;
- zainstaluj filtr – jego wydajność powinna być taka, by cała woda w zbiorniku została przefiltrowana raz na 10 godzin.

W takim stawie glony nie urosną.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Kompost i nawożenie

Sprawdźmy odczyn gleby. Róbmy to jesienią lub wczesną wiosną (raz na 3-4 lata). Jeśli gleba jest zbyt kwaśna do uprawy wybranych przez nas roślin, zwapnujmy ją (kredą lub nawozem wapniowo-magnezowym).
Uwaga! Nie łączmy wapnowania z zasilaniem innymi nawozami. Po około 3 tygodniach będziemy mogli posadzić rośliny.

Zasilmy nawozami:- wszystkie byliny i rośliny cebulowe;
- trawniki;
- drzewa i krzewy po przycięciu;
- miejsca, w których planujemy posadzić lub posiać rośliny.
Najlepszy jest kompost – rozłóżmy go na rabatach (warstwą 2 cm) i wymieszajmy z glebą, oraz na trawniku (warstwą 1 cm i zagrabmy). Możemy też zastosować wieloskładnikowe nawozy mineralne (Azofoska, Florovit, Mis 3, Ogród 2001). Warto stosować mieszanki nawozów przeznaczone dla konkretnych roślin, między innymi dla: hortensji, róż, różaneczników i azalii, roślin iglastych, trawników. Bardzo dobre są nawozy wolno działające (Dendrovit, Osmocote, Pokon Season Comfort). Wystarczy je dodać raz na cały sezon wegetacyjny, a składniki w nich zawarte będą przenikać do gleby w miarę, jak będą pobierane przez rośliny. Ustaloną dawkę nawozu (zgodnie z zaleceniami na opakowaniu) rozsypmy równomiernie na rabatach lub w zasięgu rzutu korony krzewu, a następnie podlejmy.

Nawóz wokół krzewów i drzew rozsypujemy koliście, tak jak sięga rzut korony, gdyż właśnie tam pod ziemią znajduje się strefa najmłodszych, najbardziej aktywnych korzeni.

Załóżmy nową pryzmę kompostową. Na spód połóżmy wycięte gałęzie (powstanie ruszt, przez który od dołu będzie do pryzmy docierało powietrze), następnie resztki roślinne z ogrodu, nierozłożone resztki z ubiegłorocznej pryzmy, odpadki z gospodarstwa domowego. Dodajmy szczepionki kompostowej, na przykład Kompostinu – przyśpieszy powstawanie kompostu, poza tym rozkładający się materiał nie będzie wydzielał niemiłego zapachu. Zwilżajmy kompost (powinien być stale lekko wilgotny) i co jakiś czas wzruszmy pryzmę widłami, aby zapewnić dostęp powietrza do głębszych warstw – unikniemy przewracania pryzmy i będziemy mogli dokładać na wierzch nowe porcje resztek organicznych z domu i ogrodu. W sklepach ogrodniczych można kupić termokompostowniki. Ich konstrukcja zapewnia szybkie przetwarzanie masy organicznej w wartościowy nawóz.
Uwaga! Nie kompostujmy roślin chorych i chwastów z nasionami, mięsa, kości, resztek ryb i gazet.

Termokompostownik – to sposób na szybki kompost wysokiej jakości.

Posiejmy rośliny na nawóz zielony. Zróbmy to na początku kwietnia w miejscach, w których dopiero planujemy posiać lub posadzić rośliny:
- na glebach piaszczystych (lekkich) – łubin żółty, mieszankę łubinu żółtego z seradelą lub łubinu żółtego z peluszką i gorczycą;
- na glebach gliniastych (ciężkich) – łubin żółty lub niebieski, mieszankę łubinu z peluszką, lub facelię.
Rośliny na nawóz zetnijmy, gdy zaczynają kwitnąć, a gdy zwiędną, przykopmy, czyli lekko przysypmy ziemią, tak by dochodziło do nich powietrze (tylko wtedy tworzy się wartościowa próchnica).

Rośliny na nawóz zielony


Łubin niebieski.
Łubin żółty.


Autorzy zdjęć: Elżbieta Borkowska-Gorączko, Wojciech Gil, Piotr Gorączko, Patrycja Korczak, Mirosław Krogulec, Adam Młynik, Magdalena Niezabitowska-Krogulec, Mariusz Pasek, Maria Prończuk, Jerzy Romanowski, Aleksander Roszkowski, Jacek Skórkowski, Zygmunt Stępiński, Krzysztof Zasuwik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz