poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Jak ocenić jakość podłoża pod glazurę?



Remontuję dom i zamierzam sam położyć glazurę w łazience i kuchni. Spotkałem się jednak z opinią, że przy doborze kleju oraz minerałów na podkład podłogowy ważna jest ocena podłoża. Na instrukcjach załączonych do materiałów często znajduje się określenie typu: "...może być stosowany na nośne zwarte podłoże...". W jaki sposób zatem ocenić jakość podłoża i czy jestem w stanie zrobić to sam?
Ocena podłoża to rzeczywiście ważna sprawa i najlepiej, żeby zajął się tym fachowiec. Możemy jednak zrobić to także domowym sposobem.
Ostukując podłoże młotkiem. Jeżeli słyszymy przytłumiony, „głuchy” dźwięk, znaczy to, że podłoże nie jest zwarte. Taki dźwięk słychać na przykład, gdy tynk odspoił się od ściany, potocznie mówiąc, „odparzył się”. Konieczne jest wówczas skucie tych fragmentów tynku i jeśli ubytki nie są duże, wypełnienie ich zaprawą wyrównującą. Natomiast jeśli tynk jest bardzo zniszczony, lepiej skuć cały i ułożyć nowy. Podobnie należy postąpić z podkładem podłogowym.
Rysując na podłożu przecinające się rysy. Jeżeli możemy łatwo zrobić głębokie bruzdy, świadczy to o tym, że podłoże jest mało wytrzymałe. Jeżeli w miejscach przecinania się rys podłoże się odłupuje, to znak, że na jego powierzchni może znajdować się słaba warstewka mleczka cementowego. Wtedy podłoże należałoby wzmocnić, nakładając preparat gruntujący.
Zwilżając je wodą. Jeżeli podłoże szybko chłonie wodę i ciemnieje, oznacza to, że ma dużą nasiąkliwość i konieczne będzie jego zagruntowanie. Jeśli widać na nim drobne pęknięcia, niewidoczne wcześniej na suchej powierzchni, to trzeba je zaszpachlować, a większe ubytki wypełnić zaprawą wyrównawczą. Jednak bardziej niepokojący jest brak chłonności podłoża. Może bowiem oznaczać obecność w nim substancji, takich jak np. impregnaty silikonowe, utrudniających wniknięcie kleju w podłoże i wytworzenie spoiny pomiędzy nim a płytką.
Przykładając poziomnicę, prostą listwę lub napięty sznur do podłoża. Wtedy zlokalizujemy
jego nierówności.
Na koniec wzrokowo możemy ocenić czystość podłoża. Zabrudzenia (tłuszcz, brud) są z reguły dobrze widoczne w postaci plam. Konieczne jest wtedy zastosowanie odpowiedniego do rodzaju plam preparatu czyszczącego. Domowym sposobem możemy także ocenić przyczepność starych powłok malarskich. Jest to przydatne, jeśli chcemy przykleić płytki do pomalowanej wcześniej ściany.
Powłokę malarską nacinamy ostrym nożem, następnie poniżej nacięcia przyklejamy taśmę klejącą i energicznie ją zrywamy. Jeśli farba zostanie na swoim miejscu – to znaczy, że dobrze trzyma się podłoża. Jednak nawet mocna z pozoru powłoka może mięknąć pod wpływem wody. Warto zatem fragment pomalowanej powierzchni zmoczyć wodą, a potem spróbować usunąć powłokę szpachelką „na mokro”. Jeżeli możemy to zrobić bez trudu, to znaczy, że farba jest podatna na rozmiękanie i lepiej będzie ją usunąć przed przyklejeniem płytek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz