środa, 3 sierpnia 2011

Pomniejszenie ulgi budowlanej. Sąd rozstrzygnął...



Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że zmniejszenie o 10% kwoty odliczeń z tytułu ulgi budowalnej nie zawsze obowiązuje podatników, którzy zbyli nieruchomość i skorzystali ze zwolnienia podatkowego z racji przeznaczenia uzyskanych pieniędzy na cele mieszkaniowe.
Jaka sprawa
W rozpatrywanej przez NSA sprawie państwo S. sprzedali mieszkanie za 120 000 zł i złożyli oświadczenie, że uzyskane pieniądze przeznaczą na kupno nowego mieszkania, dzięki czemu zostali zwolnieni z 10-procentowego podatku od zbycia nieruchomości. Następnie kupili nowe mieszkanie za 198 000 zł, z czego 120 000 zł pochodziło ze sprzedaży poprzedniego, a 78 000 zł z kredytu bankowego i oszczędności.
Państwu S. przysługiwała z racji kupna nowego mieszkania duża ulga budowlana. Limit wydatków nią objętych wynosił wówczas (w 1999 r.) 82 000 zł. Państwo S. w rozliczeniu podatkowym określili, że na ów limit złożyła się kwota kredytu i oszczędności oraz 4000 zł ze sprzedaży mieszkania. Tak więc 10%, o które powinni pomniejszyć przysługującą ulgę, to 400 zł.
Organy podatkowe miały jednak odmienne zdanie. Uznały, że o 10% należy zmniejszyć całość przysługującej ulgi budowlanej, a więc państwo S. powinni zmniejszyć kwotę przysługującej im ulgi o 8200 zł.

Jakie rozstrzygnięcie

NSA podzielił zdanie podatników i uchylił decyzję Izby Skarbowej. Stwierdził przy tym, że:
- jeśli podatnik wykaże, że tę część wydatków, która wystarcza do skorzystania z ulgi, pokrył z innych źródeł (nie ze sprzedaży nieruchomości), nie ma podstaw do pomniejszenia ulgi o 10% kwoty wydatków pokrytych przychodem ze sprzedaży i zwolnionym z podatku;
- jeśli natomiast podatnik pokrył tylko część wydatków przychodami ze sprzedaży mieszkania zwolnionymi z opodatkowania, to jedynie 10% tej części podlega odliczeniu od limitu ulgi.
Państwo S. dokonali więc prawidłowego odliczenia: mieli prawo do zwolnienia od 10-procentowego podatku kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkania i jednocześnie prawo do dużej ulgi budowlanej w zakresie wydatków pokrytych kredytem i oszczędnościami.

Co oznacza

Rozstrzygnięcie NSA jest niezwykle korzystne dla podatników, którzy przeznaczają pieniądze uzyskane ze sprzedaży nieruchomości na cele mieszkaniowe premiowane ulgą budowlaną. W praktyce możliwa jest nawet sytuacja, że podatnik w ogóle nie będzie musiał pomniejszać ulgi.

Przykład. Pan Kowalski sprzedał w 1999 r. mieszkanie (po trzech latach od wybudowania) za 200 000 zł. Ponieważ uzyskaną kwotę zamierzał przeznaczyć (w ciągu 2 lat) na kupno domu, złożył w urzędzie skarbowym stosowne oświadczenie i został zwolniony z zapłaty 10% podatku. W 2001 r. kupił dom od dewelopera za 380 000 zł, na które złożyło się 200 000 zł ze sprzedaży mieszkania oraz 180 000 zł z kredytu. W związku z tym, że całość wydatków objętych ulgą (w 2001 r. 161 000 zł) została pokryta pieniędzmi z innych źródeł niż ze sprzedaży mieszkania, można uznać, że pan Kowalski nie musi w ogóle pomniejszać ulgi budowlanej przysługującej mu w związku z kupnem domu.

Trzeba jednak pamiętać, że podatnik musi wykazać przed urzędem skarbowym także to, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży nieruchomości i zwolnione od podatku wydał na cele mieszkaniowe. Jeśli tego nie zrobi, będzie zmuszony zapłacić zaległy podatek wraz z odsetkami.

Przykład. Pani Nowak w 1999 r. sprzedała dom za 200 000 zł i złożyła oświadczenie, że przeznaczy te pieniądze na zakup mieszkania. W 2001 r. kupiła mieszkanie za 300 000 zł. Skorzystała z pełnej ulgi budowlanej, uznając, że 161 000 zł wydatku zostało pokryte z innych źródeł niż zwolniony z podatku przychód ze sprzedaży domu. Wynika z tego, że na zakup nowego mieszkania przeznaczyła z kwoty uzyskanej ze sprzedaży tylko 139 000 zł (300 000 – 161 000). W związku z tym pani Nowak od kwoty 61 000 zł (200 000 – 139 000) musi zapłacić zaległy podatek wraz z odsetkami za zwłokę.

W omawianym wyroku NSA stwierdził ponadto, że gdy możliwe są różne interpretacje danego przepisu, to należy go rozumieć w sposób najbardziej korzystny dla podatnika. Takie podejście do sprawy – nie zawsze prezentowane przez orzecznictwo sądowe – należy uznać za krok w dobrym dla podatników kierunku.

Podstawa prawna: wyrok NSA z 3 kwietnia 2001 r. (sygn. akt III SA 3108/00), ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r., nr 14, poz. 176 z późn. zm.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz