czwartek, 4 sierpnia 2011

Razem nie zawsze znaczy wspólnie. O własności w małżeństwie



Jeśli jeden z małżonków pracuje na dom, a drugi trwoni wspólny dorobek, rozwiązaniem może być rozdzielność majątkowa. Gdyby rozrzutny małżonek nie chciał się na to zgodzić, może za niego zdecydować sąd.
Małżonkowie od chwili ślubu są - z mocy prawa - objęci wspólnością majątkową (na czym to polega, wyjaśniliśmy w poprzednim numerze).
W małżeńskiej umowie majątkowej można jednak odmiennie niż stanowią przepisy ustalić, co jest wspólnym dobrem małżonków, a co nie. Umowę taką mogą zawrzeć:
- narzeczeni,
- małżonkowie.
Umowę zawartą przed ślubem nazywa się intercyzą. Obowiązuje ona dopiero od chwili zawarcia związku małżeńskiego. Umowa majątkowa spisana w trakcie trwania małżeństwa jest skuteczna od chwili jej podpisania. Umowa zawarta przez konkubentów jest nieważna.
Małżonkowie, zawierając umowę majątkową, mogą wspólność ustawową:
- rozszerzyć,
- ograniczyć,
- wyłączyć.

Więcej wspólnego

Rozszerzając wspólność ustawową, małżonkowie mogą do niej włączyć te przedmioty, które normalnie stanowiłyby majątek odrębny każdego z małżonków, na przykład nagrody otrzymywane za osobiste osiągnięcia albo rzeczy otrzymane w spadku bądź darowiźnie (chyba że spadkodawca bądź darczyńca zastrzegł, że przekazany jednemu z małżonków przedmiot nie może wejść do majątku wspólnego). Wspólności ustawowej nie można jednak rozszerzyć między innymi na prawa niezbywalne, takie jak użytkowanie lub służebności osobiste (na przykład prawo danej osoby do korzystania z określonych pomieszczeń).
Wspólną własnością można objąć jedną wskazaną rzecz (na przykład nieruchomość) należącą wcześniej do majątku odrębnego lub też więcej takich rzeczy.

Przykład. Państwo Kowalscy planują wybudować dom ze wspólnych oszczędności na działce odziedziczonej przez panią Kowalską. Dopóki działka ta należy do majątku odrębnego, wszelkie czynności z nią związane może podejmować tylko pani Kowalska (i nie potrzebuje do tego zgody współmałżonka). Gdyby działka należała do majątku wspólnego, decydowaliby o niej oboje małżonkowie: różne dokumenty podpisywać mogliby razem albo jedno z nich, ale za zgodą drugiego, a wybudowany na działce dom byłby ich wspólną własnością.
Dlatego państwo Kowalscy uznali za korzystne dla nich zawarcie małżeńskiej umowy majątkowej o włączeniu do majątku wspólnego działki odziedziczonej przez panią Kowalską.

W umowie majątkowej rozszerzającej wspólność ustawową można się umówić, że udziały małżonków w majątku wspólnym po ustaniu wspólności nie będą równe. Jeżeli w umowie brak takiego postanowienia, to udziały te - w razie rozwodu, separacji lub zniesienia wspólności - będą równe.

Mniej wspólnego   

Małżeńską wspólność majątkową można też zawęzić w drodze umowy majątkowej. Ograniczenie takie może polegać między innymi na wyłączeniu ze wspólności dochodów z majątku odrębnego czy też wynagrodzenia za pracę. Bez spisania umowy majątkowej dochody te stanowiłyby wspólny dorobek.
Jeśli wspólność małżeńska została ograniczona, to w chwili jej ustania (na przykład w razie rozwodu) udziały małżonków w tym, co pozostało wspólne po ograniczeniu, są zawsze równe. Zasady tej nie można zmienić umową.

Przykład. Pan Malinowski będąc jeszcze kawalerem, wybudował dom z mieszkaniami na wynajem i czerpie z tego tytułu spore dochody. Jeśli chce, aby stanowiły one jego odrębny majątek, musi namówić żonę do spisania małżeńskiej umowy majątkowej o wyłączeniu z majątku wspólnego tych dochodów. Pani Malinowska powinna dobrze przemyśleć taką decyzję, bowiem nie może sobie zastrzec w tej umowie, że w razie rozwodu czy separacji ona dostanie - dla zrekompensowania straty - większą część majątku wspólnego.

Nic wspólnego 

Narzeczeni jeszcze przed ślubem mogą zawrzeć umowę o rozdzielności majątkowej. Wówczas każdy z małżonków zachowuje wyłącznie dla siebie majątek nabyty przed małżeństwem oraz to, co nabędzie później (na przykład własne dochody i przedmioty za nie kupione). Po wprowadzeniu rozdzielności każdy z małżonków ma:
- dotychczasowy majątek odrębny,
- to, co przypadło mu w wyniku podziału majątku wspólnego, którego małżonkowie dorobili się przed zawarciem umowy o rozdzielności,
- majątek, który nabył od chwili obowiązywania rozdzielności majątkowej.
Od chwili ustanowienia rozdzielności majątkowej każdy z małżonków samodzielnie rozporządza swoim majątkiem (może na przykład sprzedać osobie trzeciej swój udział w domu, który to dom należy do obojga małżonków) i sam odpowiada wobec wierzycieli za zobowiązania, które zaciągnął.

Przykład. Państwo Nowakowie w dziesiątą rocznicę ślubu zawarli umowę o rozdzielności majątkowej. Oboje zgodzili się na odstępstwo od reguły, czyli nierówny podział majątku wspólnego: jej przypadło 60%, a jemu – 40%. Od tej chwili dotychczasowy majątek dorobkowy stał się ich współwłasnością w częściach ułamkowych (wcześniej był współwłasnością łączną, czyli niepodzielną). Oznacza to między innymi, że pani Nowakowa może teraz sprzedać swój udział we wspólnym domu bez zgody pana Nowaka.

Uwaga! Rozdzielnością nie może być objęte spółdzielcze prawo do mieszkania lub domu jednorodzinnego. Jeżeli prawo takie  zostało nabyte w trakcie trwania małżeństwa, to będzie ono należało wspólnie do obojga małżonków, nawet gdyby spisali oni umowę o rozdzielności majątkowej.

Gdy nie ma zgody

O rozdzielności majątkowej może też zdecydować sąd, znosząc wspólność ustawową lub umowną w związku z ubezwłasnowolnieniem jednego z małżonków albo orzekając separację małżonków.
Na wniosek jednego z małżonków sąd może też znieśćlub ograniczyć wspólność majątkową z innych ważnych powodów (na przykład uzależnienia od alkoholu, nieprzyczyniania się do utrzymania rodziny) oraz ustalić wysokość udziałów w majątku wspólnym z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z małżonków przyczynił się do powstania tego majątku.
Sąd na wniosek jednego z małżonków może też pozbawić drugiego prawa zarządzania majątkiem wspólnym lub zobowiązać go do uzyskiwania zgody sądu na dokonywanie czynności związanych z dysponowaniem tym majątkiem (na przykład sprzedaży, darowizny).

Podstawa prawna: - ustawa z 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. nr 9, poz. 59 z późn. zm.)

Jak i za ile?

Małżeńska umowa majątkowa musi być zawarta w formie aktu notarialnego, inaczej jest nieważna. Notariusz za spisanie umowy pobierze 100 zł taksy, 38 zł podatku i po 5 zł za każdą stronę odpisu umowy.

Skutki dla kontrahentów

Zasadą jest, że długi zaciągnięte po ślubie przez jednego z małżonków ściąga się z jego majątku odrębnego i majątku wspólnego obydwojga małżonków. Majątek odrębny małżonka dłużnika pozostaje nienaruszony. Zawarcie małżeńskiej umowy majątkowej może zmodyfikować powyższą zasadę.
Gdy małżonkowie ograniczą lub zniosą wspólność majątkową już po zaciągnięciu przez jedno
z nich długu, wierzyciel nie będzie bezbronny. Może bowiem dochodzić przed sądem uznania za bezskuteczne w stosunku do niego małżeńskich przesunięć majątkowych, jeżeli spowodowały one, że dłużnik stał się niewypłacalny.
Gdy małżonkowie umownie rozszerzą wspólność ustawową, a jeden z małżonków ma niespłacone długi, to wierzyciel może żądać zaspokojenia swoich roszczeń z majątku wspólnego małżonków, nawet wtedy gdy zobowiązanie powstało przed zawarciem umowy majątkowej, a nawet przed ślubem.
Uwaga! Małżonkowie, zaciągając jakiekolwiek zobowiązania wobec osób trzecich, muszą je zawsze poinformować o istnieniu umowy małżeńskiej i jej zakresie. Kontrahenci nie muszą dociekać, czy małżeństwo rozszerzyło, ograniczyło lub wyłączyło wspólność. Jeżeli kontrahent oświadczy, że nie znał treści takiej umowy, to małżonkowie muszą udowodnić, że było inaczej. Jeżeli małżonkowie nie udowodnią tego, ich wierzyciele mogą dochodzić spłaty długu także z majątku odrębnego, który byłby objęty wspólnością ustawową, gdyby małżonkowie nie zawarli umowy o rozdzielności lub ograniczeniu wspólności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz