środa, 3 sierpnia 2011

Pokój dzienny o zmierzchu czyli tajemnice dobrego oświetlenia



O zmierzchu pokój dzienny przeistacza się w wieczorny. Ożywają wtedy uśpione w dzień lampy, żyrandole, plafony. Jak zaplanować sztuczne oświetlenie, aby zastępowało naturalne światło, dekorowało i tworzyło odpowiedni nastrój?

Nie ma jednego dobrego przepisu na oświetlenie pokoju dziennego. Inaczej oświetlimy pokój wysoki, a inaczej niski, innego oświetlenia wymaga pomieszczenie szerokie, a innego wąskie. W miejscu, które bywa jednocześnie salonem, bawialnią i jadalnią, a czasem także pracownią, gabinetem czy gościnną sypialnią nie wystarcza jedna lampa umieszczona pośrodku sufitu. Pokój dzienny wymaga kilku rodzajów oświetlenia : ogólnego, kierunkowego i dekoracyjnego.

Cały pokój – równomierne i jasne jak słońce

W pokoju dziennym niezbędne jest oświetlenie ogólne czyli takie, które zastępuje światło dzienne. Sprawia ono, że wieczorem mamy dobrą orientację w pokoju, ogarniamy wzrokiem całe jego wyposażenie, a poszczególne jego zakątki nie toną w mroku. Takie światło potrzebne jest nawet w domu miłośników przygaszonych lamp, choćby w czasie porządków.
Równomierne oświetlenie ogólne mogą zapewnić plafoniery, żyrandole, lampy wiszące, a także lampki i reflektorki halogenowe pod warunkiem, że dają światło bezpośrednie i rozproszone. Dobrym sposobem na ogólne oświetlenie są rampy świetlne czyli źródła światła umieszczone za osłoną biegnącą pod sufitem wzdłuż jednej lub kilku ścian.


Funkcję oświetlenia ogólnego mogą pełnić reflektorki umieszczone na panelu zamontowanym pośrodku sufitu. Uzupełnia je stojąca lampa świecąca w górę: powstaje światło rozproszone odbijające się od jasnego sufitu.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
Lampa z nieprzezroczystym kloszem nad stołem daje światło skierowane w dół. Możliwość regulacji wysokości zawieszenia pozwala na dostosowanie jej do sytuacji: będzie wisiała wyżej, gdy przy stole będą biesiadować sami dorośli, opuścimy ją niżej, gdy dziecko będzie tam odrabiało lekcje.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Do stołu – nastrojowe

Lampa wisząca nad stołem nie tylko oświetla stół, ale także skupia rodzinę oraz przyjaciół we wspólnym kręgu. Wielkość klosza i rodzaj lampy należy dobrać do wielkości i kształtu stołu. Oświetlenie nie powinno dzielić biesiadników na tych „z kręgu światła” i tych „z kręgu cienia”, dlatego nie  można oświetlać tylko jednej części stołu, gdy cały jest wykorzystywany przy posiłku.
Okrągły, nieduży prostokątny czy owalny stół oświetli dobrze jedna lampa zawieszona pośrodku, natomiast do oświetlenia dużego stołu owalnego lub prostokątnego lepiej wybrać dużą lampę podłużną lub zawiesić obok siebie kilka niewielkich lampek. Inne sposoby to lampa na ruchomym wysięgniku, a dodatkowo – jeśli stół stoi blisko ściany – kinkiety i lampy przyścienne.

Do odpoczynku – z klimatem

Miejsce przy kanapie i fotelach powinno być zaakcentowane bocznym światłem rozproszonym, które w sposób delikatny i łagodny nastraja odpoczywających. Stwarza ono odpowiedni klimat do rozmów, kontemplacji, słuchania muzyki.
Lampy naścienne i kinkiety nie powinny wisieć bezpośrednio nad fotelami czy kanapą, aby nie oświetlały głów siedzących tam osób. Lampy podłogowe i stołowe ustawiamy z boku foteli, a nie za nimi. Światło używane do czytania musi padać pod innym kątem niż ten, pod jakim patrzymy na leżącą książkę. Inaczej oślepi nas blask jej kartek. Najlepiej, jeśli oprawy lampy mają regulowaną wysokość i kąt nachylenia, co pozwala je dostosować do różnych funkcji.


Kącik wypoczynkowy oświetlony różnymi rodzajami oświetlenia pozwala zmieniać nastrój w zależności od okoliczności: kinkiety kierujące światło na ściany nadadzą oprawę towarzyskiemu spotkaniu, lampa podłogowa będzie pomocna przy czytaniu, a kameralne światło lampy stołowej stworzy nastrój do rozmowy we dwoje.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
Boczne światło skierowane do góry jest dyskretnym uzupełnieniem światła, jakie daje ogień paleniska.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Przy kominku – dyskretne i uspokajające

Oświetlenie kominka nie może być zbyt silne, aby nie powodowało silnych kontrastów we wnętrzu. Nie powinno też konkurować z ogniem kominka, niech będzie jedynie jego oprawą, dającą światło uspokajające i nastrojowe. Zgodnie z tradycją utrwaloną przez pokolenia, kominek oświetla się z dwóch stron. Mogą to być lampy niskie stojące na gzymsie kominka, lampy wysokie stojące na podłodze, a także lampy ścienne kinkietowe. Dobrym pomysłem jest podświetlenie wnęk w obudowie kominka.

Meble i obrazy – dekoracyjne 

Obrazy, tkaniny, płaskorzeźby. Do ich oświetlenia najlepsze jest światło naturalne bezcieniowe, które zapewniają specjalne lampy na wysięgnikach. Można też użyć reflektorków halogenowych, które należy umieścić w pewnej odległości od obrazu (im większy obraz, tym dalej), najlepiej na suficie (na prowadnicach) i nakierować światło przynajmniej z dwóch stron, tak aby powierzchnia obrazu była równomiernie oświetlona.

Meble. Światło instaluje się także wewnątrz witrynek, kredensów i szaf bibliotecznych. Najczęściej kupujemy już gotowe meble z wmontowanym oświetleniem. Do oświetlenia wnętrz mebli używa się opraw z żaróweczkami halogenowymi, bo ich światło nie nagrzewa wnętrza mebla.

Z projektem czy bez?

W projekcie architektoniczno-budowlanym nie znajdziemy żadnych wskazówek na temat oświetlenia wnętrza domu. Dlatego o przebiegu instalacji i punktów świetlnych zwykle decydujemy sami albo elektryk rozprowadzający instalacje. Zanim jednak podejmiemy jakiekolwiek decyzje, zastanówmy się, gdzie będzie stał stół, gdzie fotele, a gdzie ustawimy telewizor. Mając taką wstępną aranżację, dopiero zadecydujmy o rozmieszczeniu punktów oświetleniowych.
Profesjonalny projekt oświetlenia można zamówić u architekta wnętrz albo w firmie, gdzie specjalista znający sprzęt oświetleniowy właściwie zaplanuje przebieg instalacji, dobierze jej rodzaj, moc oświetlenia, barwę światła, wielkość lamp i ich stylistykę.

Światło na wysokości

- lampy sufitowe należy zawieszać nie niżej niż 220 cm nad podłogą. Wówczas mamy pewność, że oświetlenie nie będzie nam przeszkadzało przy poruszaniu się po pokoju ani przy otwieraniu drzwi,
- minimalna odległość lampy od stołu wynosi 50 cm, ale wysokość zawieszenia najlepiej dobrać indywidualnie, dopasowując do wzrostu mieszkańców domu. Lampa zawieszona zbyt nisko będzie siedzącym przy stole świeciła w oczy, zbyt wysoko – będzie oświetlała czubki głowy,
- lampy naścienne i przyścienne powinny być instalowane nie wyżej niż 200 cm od podłogi.

1 komentarz:

  1. to jak ustawimy źródła oświetlenia ma takie samo znaczenie jakie je w ogóle kupimy. Na https://www.interblue.pl/ wybór jest naprawdę imponujący, myślę że warto tam zajrzeć. I warto się trzymać porad co do rozmieszczania źródeł światła zawartych w tym wpisie. Ogromne znaczenie ma wysokość na jakiej lampy naścienne umieścimy.

    OdpowiedzUsuń