czwartek, 4 sierpnia 2011

Pułapki impregnacji. Po Nitce do kłębka



Budując dom o konstrukcji drewnianej, zastanawiamy się, jak zabezpieczyć go przed pożarem. Możemy zaimpregnować drewno środkami chemicznymi. Czy jest to jednak jedyny niezawodny sposób?

Preparaty ogniochronne
Impregnaty spowalniające spalanie drewna miały i mają swoich zwolenników. Są łatwo dostępne, niedrogie i wygodne w użyciu. Opóźniając spalanie, równie dobrze radzą sobie z atakami grzybów i owadów. Preparaty te stosuje się w formie stężonych roztworów soli. Najpopularniejsze z nich to: FOBOS M-2, FOBOS M-2F, ANTYPAL, KATRES BAQ i OGNIOCHRON. Kosztują średnio 5-7 złotych za 1 kilogram (ilość ta wystarcza na zabezpieczenie około 5 metrów kwadratowych powierzchni drewna). Nanosi się je na gotową konstrukcję tradycyjnie: malując lub opryskując.
Można też umieścić drewno w specjalnej kąpieli impregnującej lub kupić takie, które jest "fabrycznie" nasączone w komorze ciśnieniowej. Budujący dom chętnie sięgają po impregnaty. Często jednak nie zdają sobie sprawy, że korzystanie z tej metody nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty.




Malowanie konstrukcji drewnianej preparatem impregnacyjnym.
Autor: Magdalena Kosińska
Impregnowanie drewna metodą natryskową.
Autor: Magdalena Kosińska

Malować, rozpylać czy kąpać?
Stosując impregnaty, łatwo jest popełnić błędy, które są najczęściej niewidoczne na pierwszy rzut oka. Po zakończeniu budowy ich wykrycie jest wręcz niemożliwe. Tak samo niemożliwe jest dokonanie napraw. Przyczyną ewentualnych potknięć mogą być:
- bezkrytyczna wiara w prawdziwość danych zawartych w ulotkach informacyjnych - niektóre firmy podają, ile gramów preparatu należy "wprowadzić" do drewna. Wówczas należy malować tyle razy, aż zużyje się zalecaną dawkę. Producenci nie wyjaśniają jednak, czy dane te dotyczą jednakowo wszystkich powierzchni i metod nanoszenia. Nie jest prawdą, że impregnat identycznie wnika zarówno w elementy pionowe, jak i w poziome. Stosując go przy płaszczyznach pionowych i skośnych, podawane przez wytwórcę normy zużycia materiału musimy przemnożyć przez współczynnik korygujący. Wynosi on: przy malowaniu - 2, a przy  opryskiwaniu - 1,75. Tylko po jego uwzględnieniu będzie wiadomo, ile substancji potrzeba nam do właściwego zabezpieczenia poszczególnych elementów konstrukcji;
- za mało warstw - badania dowodzą, iż dopiero nałożenie na powierzchnie pionowe 8 warstw preparatu (metodą malowania lub opryskiwania) gwarantuje osiągnięcie przez drewno drugiego stopnia niepalności (materiał trudno zapalny). Przy pięciokrotnym smarowaniu można wprowadzić do drewna jedynie 60% minimalnej dawki impregnatu (około 0,12 kilograma suchej soli na 1 metr kwadratowy);
- nierzetelni wykonawcy - bywa, że jeśli nie dopilnujemy wykonawców, naniosą na konstrukcję niewystarczającą ilość warstw roztworu. Ci mniej uczciwi potrafią zrobić to z pełną premedytacją. Do płynu dodają barwnik, raz lub dwa razy malują, a następnie, wskazując na barwę drewna, wmawiają inwestorowi, że impregnację wykonali solidnie.
Pełną skuteczność substancji impregnujących uzyskuje się podczas kąpieli, gdy drewno jest w nich zanurzane, lub stosując metodę ciśnieniowo-próżniową. Zabiegi te wykonują wyspecjalizowane zakłady, zazwyczaj na zamówienie dużych firm.

Drewno suszone  komorowo
Do wzniesienia konstrukcji warto jest użyć drewna suszonego komorowo, czterostronnie struganego. Jest ono na tyle wytrzymałe na płomienie, że nie trzeba go dodatkowo zabezpieczać chemicznie. Drewno poddane suszeniu w temperaturze większej niż 60 stopni ulega pełnemu wyjałowieniu. Giną zamieszkujące je bakterie, zarodniki grzybów i larwy owadów. Zniszczone zostają też wszelkie substancje mogące w przyszłości stanowić ich pożywienie. Bardzo gładka powierzchnia, uzyskana dzięki czterostronnemu struganiu, zwiększa odporność elementów drewnianych na działanie ognia. Płomienie "ślizgają się" po ich gładkiej powierzchni. Takie drewno jest równie odporne na grzyby i szkodniki, jak drewno zaimpregnowane chemicznie.


Komora do ciśnieniowego impregnowania drewna.
Autor: Magdalena Kosińska
Mocowanie płyt gipsowo-włóknowych.
Autor: FELS WERKE

Płyty zamiast impregnatów
Jeśli w trosce o zdrowie zamierzamy ograniczyć ilość chemii stosowanej przy budowie domu, a jednocześnie uniknąć niedoróbek, nie musimy stosować preparatów ogniochronnych. Wystarczy obłożyć ściany po obu stronach płytami gipsowo-kartonowymi lub płytami gipsowo-włóknowymi. Rezygnacja z preparatów chemicznych nie jest podyktowana wyłącznie modą na ekologię. Dobrze zamocowane i wykończone płyty  tworzą szczelną barierę przeciwogniową. Przez co najmniej 30 minut efektywnie stawiają opór płomieniom i nie dopuszczają ich do wnętrza ściany. Chronią w ten sposób drewniane elementy konstrukcyjne i instalacje. Gdy ułożymy płyty w dwóch warstwach, czas ten wydłuży się dwukrotnie.


Wewnętrzna ściana o konstrukcji szkieletowej, pokryta obustronnie płytami gipsowo-kartonowymi i wypełniona izolacją z wełny mineralnej. Klasa odporności ogniowej - 0,5.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
Wewnętrzna ściana o konstrukcji szkieletowej, pokryta obustronnie dwiema warstwami płyt gipsowo-kartonowych. Klasa odporności ogniowej - 1.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Elewacja odporna na ogień
By zabezpieczenie przeciwogniowe było kompletne, trzeba pomyśleć także o ochronie elewacji. W ofercie wytwórców płyt wiórowych znajdują się produkty trudno zapalne (płyty wiórowe typu B-T), a nawet niezapalne (płyty V-100). One posłużą nam do zabezpieczenia ścian budynku od zewnątrz.

Zalecenia przeciwpożarowe (Zbigniew Tuzimek, rzeczoznawca do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych)

W pewnych sytuacjach drewniane domy szkieletowe mogą być bardziej od innych narażone na niszczące działanie ognia. Jeśli ich ściany wewnętrzne nie są odpowiednio zabezpieczone, płomienie mogą się bardzo szybko rozprzestrzenić i bez trudu dotrzeć do elementów konstrukcyjnych. Gdy ściany będą szczelnie obłożone płytami gipsowo-kartonowymi lub gipsowo-włóknowymi o zwiększonej odporności na ogień, to pożar zagrozi im nie bardziej niż ścianom murowanym. Stosując na konstrukcję drewno zaimpregnowane preparatami ogniochronnymi, można opóźnić rozprzestrzenianie się ognia. Palne materiały i produkty budowlane mają określony stopień palności (I - materiały niezapalne, II-– materiały trudno zapalne, III - materiały łatwo zapalne). Określa je Instytut Techniki Budowlanej i zamieszcza w wydawanych przez siebie aprobatach technicznych. Gotowe elementy konstrukcji budynku mają zaś odpowiednią klasę odporności ogniowej. Przy budowie domu trzeba pamiętać, iż przepisy Prawa budowlanego wymagają, by ściany oddzielające domy w zabudowie szeregowej i bliźniaczej oraz ściany oddzielające pomieszczenia mieszkalne od garażu miały odporność wynoszącą 60 minut. O czym warto pamiętać...
...jeśli zdecydujemy się zastosować płyty gipsowo-kartonowe lub gipsowo-włóknowe jako zabezpieczenie konstrukcji drewnianej przed ogniem:
- zwróćmy uwagę, czy płyty mają Certyfikat lub Deklarację Zgodności z Polska Normą albo aprobatą techniczną;
- nie zapomnijmy o płytach także w tych miejscach, gdzie w przyszłości będzie położona boazeria lub inna okładzina drewniana;
- pokrywajmy płytami nie tylko ściany, lecz  również stropy, słupy i podciągi;
- pamiętajmy, że na ścianach rozdzielających  domy (bliźniaki, budynki szeregowe) płyty gipsowe grubości 12,5 mm trzeba układać z obu stron podwójnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz