niedziela, 7 sierpnia 2011

Za każdym razem od nowa. Architekci Małgorzata Pilinkiewicz i Tomasz Studniarek o projektach i projektowaniu


Dom jest dla człowieka, a nie człowiek dla domu. Dlatego nie proponujemy gotowych wzorów. Jeśli ludzie będą mieli zupełnie nowe potrzeby, wymyślimy dla nich nowe domy.

Nie istnieje uniwersalny wzorzec domu. Przystępowanie do projektowania z gotowymi pomysłami czy założeniami estetycznymi nie ma sensu. Prowadzi do tego, że przyszłego mieszkańca próbuje się dostosować do domu. Tymczasem dom jest produktem, który trzeba dostosować do potrzeb użytkownika, a nie odwrotnie.
Nie ma zatem uniwersalnego pomysłu na dom. Nasza metoda to szukanie pomysłu optymalnego w konkretnej sytuacji – zależnej od potrzeb człowieka i miejsca. Dom jest złożonym organizmem, więc projektowanie wymaga myślenia jednocześnie o wszystkim. Ważny jest człowiek, kontekst, urbanistyka, funkcja, technologia, architektura, wnętrze... Skoro żaden z tych składników nigdy się nie powtarza, to idea domu będzie zawsze inna.
Czasami trudniej wypracować przejrzystą ideę projektu, innym razem pomysł nasuwa się sam. Potem, kiedy podstawowe decyzje są już podjęte, praca architekta przypomina pracę zegarmistrza – wszystkie elementy są niezbędne i muszą być dokładnie opracowane i dopasowane.
Ludzie wymyślają domy
Ktoś wymarzył sobie dom z wewnętrznym ogrodem, skupiającym życie rodzinne. To miejsce stało się myślą przewodnią projektu – ideą domu. Powstał projekt domu niepodobnego do innych.
Od wzoru tradycyjnego domostwa odbiega dom w Bytomiu.




Dom w Bytomiu. Elewacja od ogrodu jest niemal cała przeszklona. W tym piętrowym, długim budynku znajduje się mieszkanie, biuro i część rekreacyjna z urządzeniami sportowymi.
Autor: Wojciech Kryński
Wielkie okna wychodzące na ogród przesłaniane są przez przesuwne drewniane ściany żaluzjowe.
Autor: Wojciech Kryński
Dom stoi przy drodze. Na zdjęciu widoczny fragment ceglanej ściany, za którą znajduje się mieszkanie. Po prawej stronie część biurowa z osobnym wejściem.
Autor: Anna Wrońska

Położony w mieście, jest jednocześnie miejscem pracy, mieszkaniem, a dzięki dużej przestrzeni rekreacyjnej – również miejscem aktywnego wypoczynku. Nie przekracza wysokości sąsiednich domów, stoi w linii zabudowy, przy ulicy. Ściana – mur ze śląskiej czerwonej cegły – odgradza go od niedogodności drogi, ściana-okno łączy z ogrodem. Otwarta przez dwie kondygnacje środkowa część domu łączy strefę mieszkalną, biuro i strefę rekreacyjną. Program domu podyktowały konkretne potrzeby inwestorów. Czy pojawienie się takich potrzeb nie jest zapowiedzią nowej koncepcji domu – komfortowego mieszkania w obrębie rosnącego miasta? Poszukiwanie nowych typów domów może być bardzo interesujące. Nowoczesny tani dom
Zaciekawił nas temat taniego domu o minimalnym programie. Przygotowując projekt na Konkurs DOM DOSTĘPNY ’99, myśleliśmy o ludziach, którzy mają ograniczone możliwości ekonomiczne, chcą mieć własny dom, ale łatwiej i taniej wybudują go wraz z innymi inwestorami, tworząc małe osiedle.

Projekt wyróżniony w konkursie DOM DOSTĘPNY' 99. Widok od frontu.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Naszym pomysłem było połączenie prostej, jakby wziętej z dziecięcych wyobrażeń, formy domu – ze współczesną technologią i potrzebami nowoczesnego mieszkania. Zaprojektowaliśmy dom wolno stojący na wąską działkę, łatwo łączący się w grupy.


Domy mogą się łączyć,...
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
...tworząc zabudowę szeregową.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki
Murowane budynki z drewnianymi wiatami połączone w szereg nie tracą wyglądu wolno stojących budynków jednorodzinnych. To coś więcej niż zwykła zabudowa szeregowa. Chodziło o to, aby każdy z mieszkańców mógł mieć poczucie, że mieszka we własnym domu.
Parter naszego domu dostępnego to niemal jednoprzestrzenne wnętrze.

Projekt wyróżniony w konkursie DOM DOSTĘPNY' 99. Plan piętra.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki


Projekt wyróżniony w Konkursie DOM DOSTĘPNY' 99. Plan parteru.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Kuchnia, schody, toaleta zgrupowane w centrum tworzą wewnętrzny trzon domu. Wokół niego jest otwarta przestrzeń, choć wyraźnie można wyróżnić miejsca: część wejściową, salon czy jadalnię. Dzięki temu mimo niewielkiej powierzchni dom robi wrażenie przestronnego i otwartego, daje oddech, którego tak brakuje ludziom pragnącym uciec z małych mieszkań w blokach.
W podobny sposób rozwiązaliśmy wnętrze stuletniego domu. W trakcie modernizacji usunęliśmy wszystkie działowe ściany, pozostawiając niemal wolny parter.



Zasada planu konkursowego DOMU DOSTĘPNEGO zastosowana w przebudowanym starym domu: łazienka, garderoba, trzon kuchenny, kominek - umieszczone w środku tworzą zwartą bryłę, wstawioną w otwartą przestrzeń parteru. Widok salonu.
Autor: Andrzej Szandomirski
Kuchnia i jadalnia. Za przeszklonymi drzwiami po lewej mieści się łazienka i garderoba.
Autor: Andrzej Szandomirski
Dom w Piekarach Śląskich. Projektując nieduży dom dla indywidualnego inwestora, architekci uwzględnili nie tylko warunki konkretnej działki, ale także miejscową tradycję.
Autor: Andrzej Szandomirski

Konkursowy DOM DOSTĘPNY ’99 projektowaliśmy dla anonimowego, wyobrażonego inwestora. Kiedy jednak projekt o podobnych założeniach miał powstać dla konkretnej osoby, trzeba było zastosować indywidualne rozwiązania. Należało dom tak zaprojektować, aby wyłapał jak najwięcej światła mimo stref cienia rzucanego przez sąsiednie budynki. Braliśmy pod uwagę nie tylko warunki, ale także charakter miejsca. W efekcie powstała nowoczesna interpretacja zabudowań typowych dla śląskiego krajobrazu. Dostępny Dom Przyszłości
Nie chcieliśmy tworzyć futurystycznej fantazji. Postawiliśmy na skromność, prostotę i naturalność – alternatywę dla tych projektów, w których przewidziano stosowanie wysokich technologii i materiałów najnowszej generacji. Naszym zdaniem dla taniego budownictwa te najnowocześniejsze rozwiązania jeszcze długo będą niedostępne.
Domy dostępne dla przeciętnego inwestora, jako masowy produkt, w przyszłości będą zajmować coraz większe obszary wokół naszych miast. Uważamy, że nowoczesną architekturę przedmieścia można tworzyć poprzez poszukiwanie jej związków z naturą.
Tym, co może zmienić się w przyszłości, jest sposób myślenia o mieszkaniu i budowaniu. Nastąpi zwrot ku naturze i prostocie. Powinno się upowszechniać jak najprostsze rozwiązania, aby zbudowanie domu było łatwo osiągalne. Ważne, żeby się w nim dobrze czuć, mieć kontakt z otoczeniem, żeby mieszkać, odpoczywać, a coraz częściej również pracować w kontakcie z naturą.
Nasz Dom Przyszłości jest rzeczywiście oszczędny i dostępny. Drewniana okładzina elewacji i spadzisty zielony dach pomagają mu wtopić się w otoczenie. Chcieliśmy, aby jego architektura stała się niemal częścią krajobrazu.



Projekt Domu Przyszłości nadesłany na Konkurs DOM DOSTĘPNY 2000. Radykalne uproszczenie bryły może szokować,...
Autor: ARCHISTUDIO
...nowoczesna forma odbiega od potocznych wyobrażeń domu. Roślinność na dachu, drewniana okładzina elewacji mają podkreślać związek architektury z otoczeniem.
Autor: ARCHISTUDIO

Chętnie projektujemy domy indywidualne. Interesuje nas ciągle nowa interpretacja z pozoru tego samego tematu. Zawsze zaczynamy od kartki czystego papieru i rozmowy z przyszłymi użytkownikami. Nie ma dla nas znaczenia, czy inwestor ma sprecyzowaną wizję, czy też jest osobą niezdecydowaną. Nasza rola polega na tym, aby powstał dom, z którym przyszły mieszkaniec w pełni się utożsami.

Małgorzata Pilinkiewicz i Tomasz Studniarek, ukończyli Wydział Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach w 1990 roku (nagroda SARP za najlepszy dyplom roku), laureaci wielu konkursów, m.in. na projekt małego domu jednorodzinnego Voorbeeldplannen Klein Martijn II w Holandii (1990), konkursu SARP na projekt domu jednorodzinnego dla województwa katowickiego (1993), Konkursu DOM DOSTĘPNY ’99. Projektują domy mieszkalne, budynki użyteczności publicznej, biurowe i przemysłowe. Otrzymali główną nagrodę w konkursie ŻYCIE W ARCHITEKTURZE za najlepsze realizacje architektoniczne w Katowicach w latach 1989-1999. Prowadzą pracownię architektoniczną ARCHISTUDIO w Katowicach.
Autor: Krzysztof Pilecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz